Angela Merkel: na spotkaniu Putina i Poroszenki w Mińsku nie będzie przełomu
Kanclerz Niemiec Angela Merkel studzi oczekiwania przed wtorkowym spotkaniem prezydentów Rosji i Ukrainy. Jak powiedziała w wywiadzie dla telewizji ARD, rozmowy w Mińsku raczej nie przyniosą przełomu w sprawie kryzysu na Ukrainie. Dodała też, że NATO oferuje Ukrainie współpracę, lecz członkostwo w Sojuszu nie jest przedmiotem rozmów.
Merkel wyjaśniła, że jej sobotnia wizyta w Kijowie służyła przygotowaniu spotkania, które odbędzie się w stolicy Białorusi Mińsku. To spotkanie "z pewnością nie przyniesie jeszcze przełomu" - zastrzegła szefowa niemieckiego rządu, dodając, że czuje się w obowiązku "ostudzić oczekiwania".
We wtorek ma się odbyć w Mińsku szczyt z udziałem Ukrainy, Rosji, Białorusi, Kazachstanu i Unii Europejskiej. W rozmowach będą uczestniczyli prezydenci Poroszenko i Putin.
Kanclerz Niemiec zastrzegła, że jeśli chce się znaleźć rozwiązanie, to trzeba ze sobą rozmawiać. Jak zaznaczyła, kryzys na Ukrainie można rozwiązać jedynie za pomocą metod politycznych, a Niemcy oraz cała Unia Europejska chcą w tym pomóc. - Środkami wojskowymi nie rozwiąże się tego kryzysu - powiedziała Merkel. Pytana, czy obawia się rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Merkel przyznała, że sytuacja jest bardzo delikatna.
Kanclerz Niemiec wskazała na trzy grupy tematów, co do których istnieje różnica zdań, wymieniając decentralizację Ukrainy, stosunki gospodarcze z UE oraz dostawy energii.
- Naród ukraiński oczywiście musi mieć możliwość wyboru własnej drogi - powiedziała Merkel. Podkreśliła, że opowiada się za integralnością terytorialną ukraińskiego państwa.
Merkel zastrzegła, że jej celem nie jest "szkodzenie" Rosji. - Chcemy utrzymywać dobre relacje handlowe i rozsądne stosunki także z Rosją. Jesteśmy skazani na siebie - powiedziała.
Niemiecka kanclerz powiedziała też, że NATO musi być zdolne do szybszego reagowania na ewentualne zagrożenie dla wschodnich krajów Paktu. - Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie, ale tę zdolność trzeba mieć - mówiła Merkel dodając, że sprawa będzie omawiana na zbliżającym się szczycie NATO. Niemiecka kanclerz zastrzegła jednak, że nie jest rozważane przyjęcie do NATO Ukrainy.