Andrzeja Poczobuta wożono z aresztu do szpitala
Polonijnego dziennikarza Andrzeja Poczobuta, który odbywa w Grodnie karę aresztu i od wtorku prowadzi tzw. suchą głodówkę, wożono w niedzielę do szpitala, gdzie podano mu kroplówkę - poinformowała działaczka nieuznawanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi Ines Todryk.
19.03.2006 | aktual.: 19.03.2006 15:42
Poczobut został skazany 14 marca na 10 dni aresztu za "drobne chuligaństwo". Postawiono go przed sądem za rzekome przeklinanie w obecności funkcjonariuszy milicji.
Protestując przeciwko wyrokowi, Poczobut ogłosił głodówkę bez przyjmowania płynów. W niedzielę źle się poczuł. Zawieziono go do szpitala i po podaniu kroplówki z powrotem przywieziono do więzienia. Jak poinformowała Todryk, do Poczobuta nie dopuszczono jego żony.