Andrzej Seremet: w moim przekonaniu Mariusz Trynkiewicz wyjdzie na wolność
W moim przekonaniu pan Trynkiewicz wyjdzie na wolność. Nie uda się spełnić tych wszystkich czynności w takim czasie, by pozostawał on w zakładzie karnym - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 prokurator generalny Andrzej Seremet. Jego zdaniem "przy odpowiednim zabezpieczeniu uda się tak zrobić, by żadne zagrożenie z jego strony nie powstało".
23.01.2014 | aktual.: 24.01.2014 09:38
- Sprawa Trynkiewicza przejdzie do podręczników historii prawa w Polsce - stwierdził w "Faktach po Faktach" prokurator Seremet. Jak przekonywał, w sprawie Trynkiewicza doprowadzono do sytuacji, w której na jednej szali stawia się stworzenie ustawy, która budzi konstytucyjne wątpliwości, a na drugiej bezpieczeństwo ludzi.
- Wybierając którąś z tych wartości, podjęto decyzję o uchwaleniu tej ustawy. Teraz zobaczymy, jak ten wyścig z czasem zostanie zrealizowany. W moim przekonaniu pan Trynkiewicz wyjdzie na wolność. Nie uda się spełnić tych wszystkich czynności w takim czasie, by pozostawał on w zakładzie karnym - ocenił prokurator Seremet. - Ale przy odpowiednim zabezpieczeniu uda się tak zrobić, by żadne zagrożenie z jego strony nie powstało - dodał.
Pytany o samą ustawę o nadzorze nad groźnymi przestępcami, Seremet stwierdził że "rząd musiał coś zrobić". - Żałować wypada, że nie uchwalono tej ustawy szybciej. Wtedy mielibyśmy oszczędzoną historię pełną emocji, związaną z wyścigiem z czasem - stwierdził prokurator Seremet. - Ale coś trzeba było zrobić. Zrobiono, co zrobiono - dodał.
Seremet przyznał też, że ma wątpliwości co do konstytucyjności tej ustawy. - Mam je już obecnie, dokonując dość powierzchownego oglądu tej ustawy - stwierdził Seremet. Dodał, że w sytuacji kiedy Trybunał Konstytucyjny zwróci się do Prokuratora Generalnego, "trzeba się będzie głęboko pochylić i zająć określone stanowisko".
- Co do kwestii, na ile rozwiązania tej ustawy są, czy też nie są zgodne z określonymi wzorcami konstytucyjnymi. Przed nami będzie naprawdę ciężka praca - ocenił Seremet.
Źródło: TVN24