Andrzej S. będzie obserwowany psychiatrycznie
Przewieziony w środę wieczorem z Warszawy do
aresztu śledczego w Krakowie psycholog Andrzej S., podejrzany o
pedofilię, przechodzi wstępne procedury przed rozpoczęciem
obserwacji psychiatryczno-sądowej - poinformował rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Krakowie, Zygmunt Lizak.
O skierowaniu psychologa na obserwację psychiatryczną do Krakowa zadecydował pod koniec lipca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa.
Podejrzany przechodzi wstępne rozmowy z lekarzami i z wychowawcą, po których poddany zostanie procedurze obserwacji - wyjaśnił Lizak. Jak poinformował, czas trwania obserwacji - choć określony na 6 tygodni - uzależniony będzie również od samego pacjenta, m.in. od tego, czy będzie gotowy do współpracy.
Andrzej S. wesprze służby?
Zdaniem Lizaka, Andrzej S. byłby cennym wsparciem dla służb penitencjarnych, gdyby po ewentualnym skazaniu wyraził chęć poddania się terapii. Z jego wiedzą teoretyczną oraz znajomością pewnych praktycznych rozwiązań, powodzenie terapii w stosunku do innych osób (skazanych za pedofilię) byłoby znacznie większe. Zapewne miałoby to pozytywne znaczenie również dla niego samego. Doświadczenia polskie w tym względzie nie są wielkie, ale na Zachodzie tak to jest robione - powiedział.
Warszawska prokuratura zarzuca Andrzejowi S. utrwalanie i przechowywanie treści pornograficznych z udziałem dzieci, udostępnianie im materiałów pornograficznych i przedmiotów mających taki charakter oraz wielokrotne doprowadzenie, przy wykorzystaniu stanu bezbronności małoletniego poniżej lat 15, do poddania się czynnościom seksualnym (grozi za to do 10 lat więzienia).
Pod koniec czerwca na osiedlowym śmietniku przy ul. Racławickiej w Warszawie znaleziono kilkaset zdjęć z pornografią, także dziecięcą. W pobliżu policja zatrzymała znanego psychologa i doradcę rodzinnego 57-letniego Andrzeja S. Podczas przeszukania w jego mieszkaniu znaleziono kolejne zdjęcia i płyty CD z pornografią dziecięcą.
Nie przyznał się jednoznacznie?
Według Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów, prowadzącej sprawę, Andrzej S. przyznał się do zarzucanych mu czynów i zaczął współpracować z prowadzącymi śledztwo. Obrońca psychologa poinformował jednak media, iż jego klient jest niewinny, a z treści jego wyjaśnień "nie można stwierdzić jednoznacznie, że nastąpiło przyznanie się do winy".
Prokuratura skierowała też wnioski o przesłuchanie pięciorga dzieci, które mogły być ofiarami psychologa. Dotychczas przesłuchanych zostało dwoje - terminy przesłuchania pozostałej trójki wyznaczono na wrzesień. Przeprowadzono także ekspertyzy - daktyloskopijną i informatyczną. Analizie poddany został m.in. twardy dysk z komputera psychologa, a także odciski palców zabezpieczone na znalezionych zdjęciach.