Andrzej Rozenek ws. samolotów dla VIP‑ów: to skandal, trwa "chocholi taniec"
Zdaniem Andrzeja Rozenka sprawę pomylenia ciał ofiar katastrofy smoleńskiej podczas identyfikacji powinna wyjaśniać prokuratura, a nie politycy. Uważa, że czwartkowa debata w ogóle nie powinna mieć miejsca w sejmie. Poseł Ruchu Palikota odniósł się również do sprawy powrotu Bronisława Komorowskiego z USA. W jego ocenie wokół zakupu samolotów dla VIP-ów trwa - jak określił - "chocholi taniec". Mianem skandalu określił natomiast, że rząd i prezydent nie dysponują własnymi samolotami, przystosowanymi do przewozu najważniejszych osób w państwie.
28.09.2012 | aktual.: 28.09.2012 09:55
- Nie chcieliśmy uczestniczyć w tym politycznym cyrku - tak Andrzej Rozenek uzasadnił opuszczenie sali sejmowej przez posłów Ruchu Palikota podczas czwartkowej debaty nad informacją ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego na temat działań po katastrofie smoleńskiej. Zdaniem gościa radiowej Trójki, debata w ogóle nie powinna mieć miejsca w sejmie. Jak zaznaczył, sprawę pomylenia ciał podczas identyfikacji powinna wyjaśniać prokuratura, a nie politycy. Rozenek stwierdził, że wczorajsza debata służyła wyłącznie PO i PiS, które - w jego ocenie - dzielą Polaków.
Rzecznik partii odniósł się również do sprawy powrotu Bronisława Komorowskiego z USA. Prezydent wrócił do Polski samolotem rejsowym, ponieważ rząd nie dysponuje maszynami, które są w stanie dolecieć za ocean. Zdaniem Rozenka, mamy do czynienia z aferą korupcyjną w sprawie zakupu samolotów dla VIP-ów. Jak zaznaczył, poprzedni szef MON Bogdan Klich, miał gotowy przetarg na kupno takiego samolotu, jednak odrzucił go ze względu na - jak mówił Rozenek - nieodpowiedniego wykonawcę.
W ocenie gościa radiowej Trójki, wokół zakupu samolotów dla VIP-ów trwa - jak określił - "chocholi taniec". Mianem skandalu określił to, że rząd i prezydent nie dysponują własnymi samolotami, przystosowanymi do przewozu najważniejszych osób w państwie.