Andrzej Rozenek: niech Toruń przekaże budynek na Muzeum Ateizmu
Poseł Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota zaapelował do władz Torunia o przekazanie za złotówkę budynku na Muzeum Ateizmu, skoro wcześniej mogły udzielić 1,2 mln zł pożyczki dla kurii diecezjalnej.
- Chcielibyśmy, żeby miasto przekazało za złotówkę budynek dla Ruchu Palikota, w którym zorganizujemy Muzeum Ateizmu. Chcielibyśmy również, żeby miasto - zgodnie z tradycją, która tutaj powstała - ładnie wyremontowało nam budynek. My nie dysponujemy środkami na to - powiedział rzecznik Klubu Ruchu Palikota na konferencji przez Urzędem Miasta w Toruniu.
Rozenek zwrócił się do toruńskiego posła Ruchu Palikota Macieja Wydrzyńskiego, aby skierował stosowną propozycję do władz miasta. - Mam nadzieję, że w określonym kodeksem postępowania terminie otrzymamy odpowiedź. Czekamy, jak odpowiedzą władze miasta i wykażą, że jest równość podmiotów w sprawach światopoglądowych - dodał rzecznik Klubu Ruchu Palikota.
Zaznaczył, że zgromadzono już pierwsze eksponaty do muzeum. Są to gadżety, które wiążą się z powstaniem Ruchu Palikota, jako partii antyklerykalnej, m.in. sztuczny penis, atrapa pistoletu i kadzidełka, z którymi Janusz Palikota występował podczas happeningów.
Poseł zapowiedział, że Ruch Palikota przygotowuje ogólnopolską akcję dotyczącą współpracy samorządów z Kościołem. - Wiele samorządów, np. gdański, zachowuje się w sposób podobny jak władze Torunia. Pieniądze podatników są marnotrawione na cele religijne, oddawane Kościołowi, który jest instytucją obrzydliwie bogatą - podkreślił Rozenek.
Rada Miasta Torunia 17 maja przyznała 1,2 mln zł pożyczki miejscowej kurii diecezjalnej, która potrzebuje tych pieniędzy na wkład własny w projekt rewaloryzacji zabytków ze środków UE.
Kuria diecezjalna nie ma dostatecznych środków na udział w unijnym projekcie "Toruńska starówka - ochrona i konserwacja dziedzictwa kulturowego UNESCO" wartym blisko 39 mln zł. Kościół liczył, że zdobędzie pieniądze na czas, sprzedając nieruchomości, ale ponieważ nie znaleźli się chętni, plan się nie powiódł.
- Na projekt ten Toruń uzyskał środki z UE pod warunkiem realizowania go w systemie partnerskim, wspólnie z podmiotami będącymi właścicielami lub zarządcami zabytków. Oznacza to, że jakiekolwiek "potknięcie" finansowe któregoś z partnerów grozi niezrealizowaniem całości projektu i utratą 19 milionów dofinansowania ze środków unijnych - argumentował wówczas prezydent miasta Michał Zaleski.
Pożyczka zostanie zabezpieczona wekslem i będzie rozłożona na sześć rat, z których ostatnia wraz z odsetkami (6% w skali roku) ma wpłynąć do kasy miasta w grudniu 2015 roku.
Strona kościelna finansuje prace w pięciu obiektach. Jednak w przypadku Muzeum Diecezjalnego i kościoła św. Jakuba zabrakło na czas potrzebnych pieniędzy. Prace w tych miejscach pochłoną około 7,5 mln zł, z czego do końca marca duchowni zapłacili 4,9 mln zł, a pożyczka z kasy miasta pokryje połowę reszty należności. Cały projekt obejmuje dziewięć najcenniejszych obiektów zabytkowych Zespołu Staromiejskiego w Toruniu.