Trwa ładowanie...
30-07-2007 10:29

Andrzej Lepper: teraz PiS jest w narożniku

Ani pan premier, ani rzecznik rządu nie kryją nie kryją tego, że jest nagonka na Leppera, chęć pozbycia się go ze sceny politycznej. Ale Samoobrona nie da się podzielić. Dzisiaj w narożniku, i to głębokim narożniku znajduje się PiS - powiedział w "Sygnałach Dnia" szef Samoobrony, były wicepremier Andrzej Lepper.

Andrzej Lepper: teraz PiS jest w narożnikuŹródło: PAP
d1jh9zs
d1jh9zs

"Sygnały Dnia": Panie premierze, zanim przejdziemy do spraw bieżących, spotkań koalicji, takie pytanie. Wielu polityków, komentatorów mówi: to najtrudniejsze chwile w pańskiej biografii politycznej. Pan się zgadza z taką opinią? Rzeczywiście jest to taki moment szczególny?

Andrzej Lepper: No, łatwe one na pewno nie są po tym, co się dzieje, po tej nagonce na mnie. I dzisiaj już ani pan premier, ani rzecznik rządu wczoraj swoimi słowami nie kryją tego, że jest to uderzenie w Andrzeja Leppera, a nie w Samoobronę, jest to chęć pozbycia się Andrzeja Leppera ze sceny politycznej, bo Andrzej Lepper komuś przeszkadza. Ja nie wiem, czy tylko taśmy pani Beger są tutaj powodem tego. Myślę, że jest również sprawa zbliżających się w szybkim tempie jednak, bo to za trzy lata, ale wyborów prezydenckich i trzeba eliminować każdego, kto mógłby stanąć na drodze do ponownego objęcia stanowiska prezydenta pana Lecha Kaczyńskiego. I to pan Jarosław Kaczyński (nie Lech Kaczyński, Jarosław Kaczyński) precyzyjnie sobie zaplanował. Natomiast gubi się już w tym wszystkim... i ta nerwowość pana premiera, który żąda, abym zrzekł się pewnych przywilejów, których zrzec się nie mogę, formalnie mogę, ale praktycznie nie. I kiedy? Jeżeli dzisiaj śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko mnie,
bo przeciwko mnie nie ma żadnych zarzutów jeszcze, to jak ja się mogę czegoś zrzekać? To świadczy o nerwowości. Rzecznik mówi, że będą rozmawiać z Samoobroną, a nie z Lepperem, to jest jego nerwowość. On mnie wmawia nerwowość, a sam zachowuje się bardzo nerwowo.

A jak to jest z tą sprawą? Czy da się rozmawiać z Samoobroną bez Andrzeja Leppera?

- No, przekonają się już dzisiaj, jak się da rozmawiać. Nie da się rozmawiać z Ligą, myślę, nawet, bo działamy razem i my nie pozwolimy się podzielić dzisiaj. Dzisiaj w narożniku i to głębokim narożniku znajduje się PiS. I PiS wie, że ma czego się bać, ma czego się bać bojąc się komisji śledczej, bo wie, że ta komisja śledcza może wyjść trochę szerzej, nie tylko na temat tej jednej afery CBA w Ministerstwie Rolnictwa, tej intrygi, ale w ogóle CBA, i to będzie bardzo ciekawa komisja. I dlatego też działacze PiS-u, łącznie z panem premierem i jego najbliższym otoczeniem bardzo się tej komisji boją. Jeżeliby się nie bali, to nie by nie krzyczeli, że to przeszkadza, prokurator prowadzi śledztwo.

Panie redaktorze, analogiczna sytuacja była w aferze Rywina. To już wszyscy powtarzają po mnie dzisiaj, że wtedy Sojusz Lewicy, pan premier Leszek Miller nie chciał komisji śledczej. Ale w Sojuszu Lewicy (możemy mieć różne na ich temat) znalazła się grupa odważnych ludzi, którzy powiedzieli: nie, Miller, będzie komisja śledcza. I nawet później doszło do rozłamu w Sojuszu Lewicy i komisja śledcza powstała i jedno drugiemu nie przeszkadzało. Więc co dzisiaj? Odwracanie kota ogonem, bo panowie chcą coś zatuszować? A artykuł we "Wprost", a wczorajsza wypowiedź dziennikarza "Wprost", który w TVP3 powiedział na pytanie: skąd miał te informacje, kłamliwe informacje odnośnie zeznań ministra Jabłońskiego i Mickiewicza, pana profesora, na temat mój, mówi: od agentów CBA. No to w jakim my państwie żyjemy, jeżeli nie ma tajemnicy żadnej? No przecież to już jest koniec państwa praktycznie i należy to jak najszybciej przerwać.

d1jh9zs

Ten warunek: komisja CBA, której domaga się Samoobrona, on jest nie do zmiany, tak?

- Absolutnie, tutaj nie ma mowy o tym. Ja powiedziałem na klubie: jeżeliby się ktokolwiek zgodził, klub, to beze mnie. Mnie po prostu w Samoobronie nie będzie. Ale nie ma takiego zagrożenia, dlatego że jednogłośnie wszyscy przegłosowali to, że komisja jest bezwzględnym warunkiem jakichkolwiek naszych dalszych działań w rządzie. Oczywiście, że może być tak, że wyszli z klubu i mogą dwie osoby następne opuścić Samoobronę, ale niech PiS nie myśli, że skompletuje w ten sposób większość. Przecież pan redaktor sam widzi, widzicie państwo, że już PiS, pan premier Gosiewski oświadcza, że teraz daje czas dla LiS-u, koalicjantów do pierwszego posiedzenia Sejmu.

d1jh9zs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1jh9zs
Więcej tematów