ŚwiatAndrzej Duda: Zielona wyspa? Tu trzeba się zadłużyć, żeby zapewnić mamie godne umieranie

Andrzej Duda: Zielona wyspa? Tu trzeba się zadłużyć, żeby zapewnić mamie godne umieranie

Jarosław Kaczyński oświadczył, że ujawni nazwiska wierzycieli, jeśli okaże się, iż jest taki obowiązek.
Prezes PiS skomentował w ten sposób doniesienia "Newsweeka" o tym, że 2,5 roku temu pożyczył 200 tysięcy złotych. Informacja ta wywołała burzliwą dyskusję wśród polityków. Platforma Obywatelska zapowiedziała, że w sprawie oświadczenia majątkowego Jarosława Kaczyńskiego złoży wniosek do prokuratury. Z kolei Andrzej Duda skomentował całą sprawę w ten sposób: "to znamienne, że w kraju, który jest rządzony przez partię miłości, w kraju, który miał być zieloną wyspą, człowiek musi się zadłużyć, żeby zapewnić godne umieranie ciężko schorowanej mamie".

Andrzej Duda: Zielona wyspa? Tu trzeba się zadłużyć, żeby zapewnić mamie godne umieranie
Źródło zdjęć: © PAP | /Leszek Szymański

20.05.2014 | aktual.: 20.05.2014 11:55

- Ponieważ rzecz dotyczy osób, które być może nie chcą, żeby inni wiedzieli, że są ze mną zaprzyjaźnione (...), wobec tego ja tych danych nie podaję - mówił Kaczyński. Dodał, że ujawni te nazwiska, jeśli komisja etyki poselskiej postanowi, iż wszyscy mają ujawniać nazwiska wierzycieli.

Jarosław Kaczyński mówił, że informował o tych wierzytelnościach jako o długach prywatnych i komisja etyki nigdy nie zgłaszała do nich zastrzeżeń. Prezes PiS dodał, że zmuszony był zaciągnąć pożyczkę, żeby pokryć koszty opieki nad chorą matką. Jadwiga Kaczyńska wymagała całodziennej opieki, więc konieczne było zatrudnienie na etat pielęgniarek. - To przekraczało moje dochody i musiałem się zapożyczać - dodał.

Prezes PiS mówił, że także Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie określał jasno, iż jest obowiązek ujawniania nazwisk prywatnych wierzycieli. Ujawnienia nazwisk wierzycieli Jarosława Kaczyńskiego domaga się PO. Szef sztabu wyborczego tej partii Tadeusz Zwiefka mówi, że jeśli prezes PiS tego nie zrobi, PO skieruje sprawę do prokuratury.

- To znamienne, że w kraju, który jest rządzony przez partię miłości, w kraju, który miał być zieloną wyspą, człowiek musi się zadłużyć, żeby zapewnić godne umieranie ciężko schorowanej mamie - mówi o pożyczce zaciągniętej przez prezesa PiS Andrzej Duda. Gość Kontrwywiadu RMF FM odmawia odpowiedzi na pytanie, kto udzielił pożyczki i prosi, żeby spojrzeć na oświadczenia majątkowe marszałek Kopacz czy Rafał Grupińskiego.

- Szef klubu PO "zaciągnął kredyt, nie napisał w jakim banku, nie napisał na jakich warunkach, a Tusk i jego koledzy z KLD do niedawna brali pieniądze w reklamówkach od Niemców i nikt z tego nie robi problemu" - dodaje. - A tu PO straszy nas prokuraturą - dziwi się Duda w rozmowie z Konradem Piaseckim. Gość RMF FM proponuje, żeby pożyczkę Jarosława Kaczyńskiego sprawdziły "odpowiednie służby". - Prezes PiS jest na to przygotowany - zapewnia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)