PolskaAndrzej Aumiller: pan Gruszka jest instrumentem partii

Andrzej Aumiller: pan Gruszka jest instrumentem partii

Pan Gruszka jest, jakby powiedzieć, instrumentem parii. A raz partia mówi mu: zrezygnuj. Drugi raz partia mówi: nie rezygnuj. Też trzeba to zrozumieć. On sam, wiem, że chciałby jak najchętniej złożyć tę rezygnację, widać, że już ma tego dosyć, ciężar spraw, które ostatnio miały miejsce, już go przygniótł - powiedział członek komisji śledczej Andrzej Aumiller w "Salonie politycznym Trójki".

16.03.2005 11:19

Kamil Durczok: Dzień dobry Państwu. Dzisiaj gościem Trójki jest Andrzej Aumiller, członek Komisji Śledczej ds. Orlenu. Dzień dobry Panie pośle.

Andrzej Aumiller: Dzień dobry Państwu.

Kamil Durczok: Czy Pan jest dumny z tego, że zasiada w Komisji na czele której stoi poseł Gruszka?

Andrzej Aumiller: Ciężkie pytanie. Wiem jaka jest opinia publiczna o Komisji Śledczej i muszę powiedzieć, że to nie przynosi chwały. No ale staram się, staram się tam jak powiedzieć, rozsądnie zachowywać w tej Komisji. Bo im dłużej się w niej przebywa, to można być narażonym, że można się zachowywać nienormalnie.

Kamil Durczok: Dobrze, ale wracając do pana posła Gruszki. Czy Pan zamierza coś zrobić w tej sprawie, sprawie ujawnionego mijania się z prawdą, tak to nazwijmy, pana przewodniczącego?

Andrzej Aumiller: Już jest wniosek przecież klubów Sojuszu Lewicy w Sejmie, mam nadzieję, że to w przyszły albo następne posiedzenie Sejmu będzie głosowanie. Właściwie w przyszłe nie, bo właściwie trwa to, to jest tylko takie w przyszłym tygodniu przedłużenie poprzedniego posiedzenia Sejmu, jedno albo dwudniowe. Ale na następnym na pewno ten wniosek dojdzie do głosowania.

Kamil Durczok: Dobrze, ale co Pan powiedział wczoraj panu przewodniczącemu Gruszce, jak się okazało, że jednak nie zamierza składać dymisji z funkcji przewodniczącego?

Andrzej Aumiller: Byłem zaskoczony, a z drugiej strony zrozumiałem, że przecież pan Gruszka również jest, jakby powiedzieć, instrumentem parii. A raz partia mówi mu: zrezygnuj. Drugi raz partia mówi: nie rezygnuj. Też trzeba to zrozumieć. I w tym względzie ja go rozumiem. On sam, wiem, że chciałby jak najchętniej złożyć tą rezygnację, widać, że już ma tego dosyć, już ma tego, ten ciężar już go przygniótł, tych spraw, które ostatnio miały miejsce.

Kamil Durczok: Jak Pan to wdzięcznie nazwał, panie pośle, pan poseł Gruszka, pan przewodniczący Gruszka, jest instrumentem partii w tej sprawie. Ja myślałem, że tam chodzi o to, że tam chodzi o to, żeby dojść prawdy o Orlenie?

Andrzej Aumiller: Nie, nie. To jest zupełnie inna sprawa. Gdyby pan zapytał o pytanie dlaczego nie zrezygnował, a na pewno tutaj nie można panu Gruszce nic zarzucić, że nie chciał dojść do prawdy. I muszę powiedzieć, że ma też ciężki orzech do zgryzienia, bo ma po jednej, po prawej stronie no wojowniczego Giertycha, no jak i również kolegę posła Macierewicza, który też wiemy jest wyjątkowo wojowniczy.

Przeczytaj cały wywiad

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)