Anatomia gry

Jak walczono o PKN Orlen? Na podstawie dziesiątek rozmów "Newsweek" odtwarza godzina po godzinie przebieg zdarzeń z tygodnia przed zatrzymaniem byłego prezesa koncernu Andrzeja Modrzejewskiego.

23.08.2004 07:48

Andrzej Modrzejewski wygląda przez okno nowojorskiego hotelu Waldorf Astoria przy Park Avenue. Jest 4 lutego 2002 roku. Ma za sobą tydzień dyskusji i ściskania dłoni na światowym forum ekonomicznym. Włącza telewizor. Amerykańskie dzienniki informują o utrudnieniach komunikacyjnych spowodowanych opadami śniegu. "Jak tak dalej będzie, to zamkną lotniska", przelatuje mu przez głowę. A przecież najdalej za trzy dni musi być już w Polsce. Czeka go najważniejsze w życiu posiedzenie rady nadzorczej. Wcześnie rano pakuje walizki.

Gdyby mógł przewidzieć, jakie powitanie zgotują mu w Polsce rząd, prokuratura i służby specjalne, może by się tak nie spieszył. Intuicyjnie czuje, że na posiedzeniu rady PKN Orlen w Warszawie rozegra się finałowa bitwa wojny o kontrolę nad największą polską firmą paliwową. Nie wie, że będzie bohaterem jednej z największych afer III RP.

Epilog do tej historii piszą dziś katowicka prokuratura i sejmowa komisja śledcza, próbujące wyjaśnić, kto i dlaczego nasłał UOP na Modrzejewskiego. Czy w wojnie o prezesa PKN Orlenu chodziło o to, która ekipa polityków i oligarchów biznesu położy łapę na największej polskiej spółce paliwowej? Czy może też o to, czyj zarząd wybierze dostawców ropy, podpisze z nimi kontrakty i być może zainkasuje za to prowizje warte miliony?

Na te pytania nie znamy odpowiedzi. Szukają ich komisja śledcza i prokuratura, przepytując tych samych świadków, do których i my dotarliśmy. Nie przesądzamy, kto w tej historii był bohaterem pozytywnym, a kto szwarccharakterem. Ale pewnie nigdy nawet nie zbliżylibyśmy się do odpowiedzi, gdyby nie to, że w kwietniu 2004 r. sfrustrowany Wiesław Kaczmarek opowiedział prasie o kulisach planowania akcji UOP wobec Modrzejewskiego. To wywołało lawinę.

Grzegorz Indulski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)