Anastazja Wołoczkowa wywołała skandal zdjęciami podczas powodzi w Rosji
Co najmniej dwie osoby zginęły w silnych powodziach, które nawiedziły Ural i Daleki Wschód Federacji Rosyjskiej. W kilku regionach wprowadzono stan wyjątkowy. Z zatopionych terenów ewakuowano tysiące mieszkańców. Wśród spieszących z pomocą znalazła się była primabalerina moskiewskiego Teatru Bolszoj Anastazja Wołoczkowa, która pochwaliła się sesją zdjęciową na tle zalanych terenów.
Powodzie są konsekwencją ulewnych deszczów, które na Dalekim Wschodzie padają od 20 lipca, a na Uralu - od 6 sierpnia. Sprawiły one, że gwałtownie podniósł się poziom wody w rzekach; w Amurze nawet o 7-10 metrów.
Ofiary śmiertelne żywiołu, to małżeństwo, które nie zdołało wydostać się z zatopionego samochodu na podmytej drodze w obwodzie czelabińskim, na Uralu. W regionie tym woda wtargnęła do dwóch miast i 15 wsi. Takiego potopu nie było tam od 60 lat. Ewakuowano około 1500 osób.
W sąsiedniej Baszkirii pod wodą znalazło się około 10 miejscowości. Żywioł zerwał cztery mosty, ewakuowano około 1000 ludzi.
Najpoważniejsza sytuacja występuje w obwodzie amurskim, gdzie podtopionych zostało 28 miast, osiedli i wsi. Woda zniszczyła 29 mostów i 75 odcinków dróg o łącznej długości około 320 km. Ewakuowano około 4500 osób. Pod wodą znalazły się zasiewy o powierzchni ponad 420 tys. hektarów. Władze regionu szacują szkody na 3 mld rubli (90,8 mln dolarów).
Mimo heroicznych wysiłków mieszkańców i żołnierzy, którzy w ciągu doby zbudowali cztery kilometry prowizorycznych wałów, woda wdarła się do 220-tysięcznego Błagowieszczeńska.
W obwodzie amurskim - jak alarmują lokalne media - woda zalała też kilka cmentarzysk krów zarażonych wąglikiem. Regionowi może grozić wybuch groźnych infekcji.
W Kraju Nadmorskim, Kraju Chabarowskim i Żydowskim Obwodzie Autonomicznym podtopione zostały 43 miejscowości. Woda zniszczyła około 170 km dróg.
Wśród spieszących z pomocą mieszkańcom Uralu i Dalekiego Wschodu znalazła się była primabalerina moskiewskiego Teatru Bolszoj Anastazja Wołoczkowa, która w minioną sobotę dała w Błagowieszczeńsku koncert charytatywny. Bilety rozdała wśród wychowanków domów dziecka, dzieci z najbiedniejszych rodzin i dzieci niepełnosprawnych, a także emerytów i rencistów.
Jej pobyt nad Amurem zakończył się jednak skandalem. Okazało się bowiem, że po koncercie w Błagowieszczeńsku znana z kontrowersyjnych zachowań tancerka wzięła udział w sesji zdjęciowej w zalanej miejscowości Władimirowka. Fotografie 37-letnia Wołoczkowa zaprezentowała na swoim koncie na Instagramie, czym ściągnęła na siebie ostrą krytykę ze strony internautów. Zarzucili oni jej wykorzystywanie powodzi w celach reklamowych.
Obrażona balerina zaapelowała do ludzi, aby - jak to ujęła - starali się być lepsi. "Chcę zwrócić uwagę na tragedię. Ani telewizja, ani portale internetowe nie oddają skali tej klęski żywiołowej. Podłe komentarze złych i zawistnych ludzi nie sprawiają mi bólu, lecz szokują. Tragedia powodzian nie jest mi obojętna" - napisała Wołoczkowa na swoim mikroblogu na Twitterze.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">