Amy Winehouse nie żyje. Miała 27 lat!
Brytyjska piosenkarka soul i R&B Amy Winehouse została znaleziona po południu martwa w swoim mieszkaniu w północnej części Londynu - poinformowała telewizja Sky News. Wokalistka miała 27 lat. Na razie nie wyjaśniono przyczyny jej śmierci.
23.07.2011 | aktual.: 24.07.2011 00:26
Ciało kobiety znaleziono w mieszkaniu na placu Camden. Policja przyjechała tam po tym, jak została wezwana przez pogotowie ratunkowe około godz. 17 czasu polskiego.
Winehouse od lat zmagała się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Jeszcze w maju, kiedy przebywała na leczeniu w klinice Priory w Londynie, usłyszała od swych lekarzy diagnozę: albo całkowicie zerwie z alkoholem, albo czeka ją śmierć. Terapia miała jej pomóc w występach zaplanowanych na lato w Europie.
Pod koniec czerwca menedżerowie artystki, po jej fatalnym występie w Belgradzie - Winehouse była zbyt pijana by śpiewać - zdecydowali o odwołaniu całej trasy koncertowej, w tym w Bydgoszczy na Art-Pop Festivalu. Jedyny w Polsce koncert miał odbyć się 30 lipca.
Artystka debiutowała w 2003 roku płytą "Frank". Inspiracją większości jej utworów był stary jazz i soul. Za ten krążek Amy Winehouse otrzymała nominację do Brit Awards w kategorii "Najlepsza solowa artystka", a także dwukrotnie pretendowała do Mercury Music Prize 2004.
Pod koniec 2006 roku ukazała się jej druga i ostatnia płyta "Back to Black". Największym przebojem krążka był utwór "Rehab" ("Odwyk"), a artystka kolejny raz otrzymała nominację do Brit Awards (najlepszy album i najlepsza solowa artystka), dostała też pięć statuetek Grammy.
Amy Winehouse nie mogła odebrać tych ostatnich nagród osobiście, gdyż ze względu na uzależnienie od narkotyków, władze USA odmówiły jej wizy.