Amfetaminowy gang z Łodzi stanie przed sądem
Osiem osób oskarżyła łódzka prokuratura o
produkcję, handel i przemyt amfetaminy. Narkotyk powstawał w
profesjonalnej wytwórni w centrum Łodzi. Grupa zdążyła wytworzyć
go ponad 18 kilogramów, z czego 12 kg przemyciła do Danii.
Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Apelacyjna w Łodzi skierowała w piątek do miejscowego Sądu Okręgowego - poinformowała rzeczniczka PA Małgorzata Glapska-Dudkiewicz.
Według prokuratury, grupą kierował 54-letni łódzki przedsiębiorca Stefan B. Obok niego na ławie oskarżonych zasiądzie siedmiu mężczyzn w wieku od 29 do 48 lat, w tym dwaj "chemicy", którzy za kilka tysięcy dolarów dostarczyli "przepis" na produkcję amfetaminy, odczynniki oraz sprzęt laboratoryjny.
Oskarżonym zarzuca się, że w okresie od grudnia 2001 do września 2002 roku wytworzyli co najmniej 18,25 kg amfetaminy oraz usiłowali wytworzyć kolejnych 7 kg narkotyku.
Według ustaleń śledztwa, 5 kilogramów amfetaminy zostało rozprowadzonych na terenie kraju; 12 kilogramów grupa przemyciła przez Niemcy do Danii.
Uzasadnienie aktu oskarżenia objęte jest klauzulą poufności. Wszyscy oskarżeni przebywają w areszcie. Grozi im kara od 3 do 15 lat więzienia.
Wytwórnię amfetaminy, znajdującą się w wynajętym budynku w centrum Łodzi, policjanci z Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali we wrześniu ubiegłego roku. Pomieszczenia były profesjonalnie przygotowane do produkcji narkotyku - podłączono wentylację, wykonano suszarnię, a do ważenia i porcjowania służył specjalnie wyposażony laboratoryjny stół. Cztery "linie produkcyjne" mogły produkować osiem kilogramów narkotyku na dobę.(iza)