Amfetamina w opakowaniu po zupie grochowej
Amfetaminę w opakowaniu po zupie grochowej w
proszku przechwycono w więzieniu w Barczewie (Warmińsko-
Mazurskie). Narkotyki dostarczono do Zakładu Karnego pocztą, a
miał je otrzymać mężczyzna, który zgodnie z wyrokiem ma opuścić
więzienie w 2014 roku.
20.03.2007 16:30
Jak poinformowała warmińsko-mazurska policja, w torebce po zupie znajdowało się 30 gramów amfetaminy. Funkcjonariusze poszukują nadawcy paczki, którego nazwisko widniało na przesyłce.
Dyrektor barczewskiego Zakładu Karnego mjr Andrzej Bartkiewicz powiedział, że narkotyki odkrył strażnik w trakcie rutynowej kontroli podczas wydawania paczki z grochówką.
Adresat, odsiadujący wyrok za przestępstwa przeciw mieniu i nietykalności osobistej, zeznał podczas przesłuchania, że "nie ma pojęcia, kim był nadawca".
Bartkiewicz powiedział, że w ubiegłym roku strażnicy trzykrotnie znajdowali środki odurzające w Zakładzie w Barczewie - dwa razy amfetaminę i raz marihuanę. Nie do końca udaje się nad tym zapanować, żeby przejąć wszystko, co jest dostarczane - zaznaczył dyrektor.
Handel narkotykami w zakładach karnych kontrolują najczęściej skazani, którzy mieli do czynienia z nimi także na wolności. Sprzedaż narkotyków w warunkach więziennych przynosi dilerom znacznie większe zyski, niż poza kratami. Według służby więziennej, ceny narkotyków "pod celą" są kilkukrotnie wyższe niż na ulicy.