ŚwiatAmerykańskie telewizje kręcą filmy o polskim papieżu

Amerykańskie telewizje kręcą filmy o polskim papieżu

Dwie amerykańskie sieci telewizyjne, CBS i
ABC, realizują filmy o zmarłym w kwietniu papieżu Janie Pawle II ze
znanymi aktorami w głównych rolach.

29.09.2005 18:25

Film CBS, zatytułowany "Pope John Paul II", jest kręcony w Rzymie i Krakowie. Rolę Karola Wojtyły, zanim jeszcze został papieżem, gra brytyjski aktor Cary Elwes, a po wyborze na tron Piotrowy - 66-letni amerykański aktor Ion Voight, znany m.in. z filmu "Nocny kowboj".

Film zaczyna się i kończy sceną zamachu na papieża 13 maja 1981 na placu św. Piotra w Rzymie. Współproducentem filmu jest wytwórnia Lux Vide, kierowana przez członków konserwatywnej katolickiej organizacji Opus Dei. Scenariusz został skonsultowany z Watykanem.

Tytuł filmu telewizji ABC, w reżyserii Jeffa Blecknera, brzmi: "Have No Fear: The Life of John Paul II" (Nie lękajcie się: życie Jana Pawła II). W postać polskiego papieża wciela się 42- letni niemiecki aktor Thomas Kretschmann, znany m.in. z roli oficera Wehrmachtu w filmie "Pianista", ratującego tytułowego bohatera Władysława Szpilmana.

Kretschmann odtwarza rolę Jana Pawła II od jego młodości aż do śmierci w wieku 84 lat. Charakteryzacja aktora do scen schyłku życia papieża trwała po cztery godziny dziennie. Obie telewizje nie udostępniają treści scenariuszy, ale ABC ujawniła, że w swoim filmie - jak to określił jeden z producentów - "nie unika się kontrowersji".

Ma się tam m.in. znaleźć wątek sporu Watykanu z teologią wyzwolenia, skandali z molestowaniem seksualnym w kościele, a także epizody przyjaźni młodego Karola Wojtyły z kobietami.

Jak podał "New York Times", producent Lorenzo Minolli twierdzi, że film jest mniej hagiograficzny, ponieważ w odróżnieniu od CBS, telewizja ABC nie współpracowała z Opus Dei.

Film ABC zaczyna się sceną modlitwy papieża w Jerozolimie w czasie jego wizyty w Izraelu w 2000 r. Większość scen z "polskiej" części biografii Ojca Świętego kręcona była na Litwie.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)