ŚwiatAmerykańskie protesty w rocznicę wojny w Iraku

Amerykańskie protesty w rocznicę wojny w Iraku

Podobnie jak na całym świecie, także w USA
odbyły się demonstracje przeciw wojnie w Iraku w
pierwszą rocznicę jej rozpoczęcia, ale nie tak duże jak w wielu
innych krajach.

Do największej demonstracji doszło w Nowym Jorku, gdzie ulicami Manhattanu przeszło - według różnych szacunków - od 30 do 80 tysięcy ludzi. Pilnująca porządku policja wystąpiła w pełnym rynsztunku stosowanym na wypadek zamieszek - w hełmach, z tarczami i pałkami.

Protest miał pokojowy charakter - nie doszło do żadnych gwałtownych incydentów. Skandowano hasła "Twórzcie miejsca pracy, nie róbcie wojny".

Kilka tysięcy demonstrantów zgromadziło sią na antywojennej manifestacji w Chicago. Przemawiający tam znany działacz murzyński, pastor Jesse Jackson wzywał do głosowania w listopadowych wyborach przeciwko prezydentowi Bushowi.

Około 3 tysięcy osób maszerowało na rzecz pokoju w Seattle w stanie Washington. Podobną skalę miały demonstracje w Denver, w stanie Colorado i w Hollywood, należącym do aglomeracji Los Angeles. W Atlancie manifestowało tylko kilkaset osób.

Do starć z doszło w ub. piątek w San Francisco - policja aresztowała tam 19 uczestników protestu.

W sumie demonstracje zorganizowano w około 250 miastach amerykańskich.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)