Amerykański zakładnik jednak żyje?
Powiązana z Al-Kaidą grupa Dżaisz
Ansar al-Sunna ("Armia Ansar al-Sunna") w komunikacie na swojej
stronie internetowej zaprzeczyła informacji o zabiciu
amerykańskiego zakładnika-żołnierza piechoty morskiej pochodzenia
libańskiego - podała agencja Associated Press.
04.07.2004 | aktual.: 04.07.2004 16:07
Marine został schwytany w Iraku i uznany za zaginionego od 21 czerwca. Informacja o ścięciu mu głowy pojawiła się w sobotę wieczorem.
Ansar al-Sunna wydała zaprzeczające oświadczenie w reakcji na informacje libańskiego MSZ, iż terrorystyczna grupa zabiła kaprala amerykańskiej piechoty morskiej Wassefa Alego Hassouna, z pochodzenia Libańczyka. Wiadomość z Bejrutu nadeszła po tym, jak na dwóch innych stronach internetowych, używanych przez ekstremistów, opublikowano komunikat w imieniu Armii Ansar al-Sunna o ścięciu amerykańskiego zakładnika.
Komunikat, pochodzący jakoby od nas, nie ma żadnego pokrycia w prawdzie - podkreśla oświadczenie grupy, która zastrzega się, że wszelkie komunikaty ogłaszane na innych stronach internetowych "nie reprezentują Armii Ansar al-Sunna".
Kapral Hassoun służył w pierwszej dywizji marines stacjonującej w Faludży, 50 km na zachód od Bagdadu.