Amerykański sierżant Bowe Bergdahl, pięć lat więziony przez talibów, usłyszy zarzut dezercji?
Rzecznik armii USA oświadczył, że w śledztwie dotyczącym sierżanta Bowe'a Bergdahla nie podjęto jeszcze żadnych działań ani decyzji. Wcześniej NBC podała, że żołnierz, zwolniony po pięciu latach przez talibów w Afganistanie, usłyszy zarzut dezercji.
Rzecznik US Army generał Ronald Lewis w oświadczeniu nazwał medialne doniesienia "ewidentnie fałszywymi". Dodał, że "śledztwo trwa", a dowódca sił bojowych armii USA gen. Mark Milley zdecyduje o "właściwych krokach - od zaniechania dalszych działań do sądu wojennego".
Z kolei rzecznik Pentagonu John Kirby zaznaczył, że gen. Milley nie znajduje się pod żadną presją czasową w tej sprawie.
Bergdahl zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach z wysuniętej placówki bojowej w prowincji Paktika w Afganistanie w czerwcu 2009 roku. Według amerykańskich źródeł, na które powołuje się NBC, opuścił posterunek, aby "uniknąć niebezpiecznej służby i istotnych obowiązków", co jest podstawą oskarżenia go o dezercję na mocy kodeksu wojskowego (UCMJ).
Według jednego z wysokich rangą przedstawicieli władz USA zarzut jest poważny, ponieważ Bergdahl najwyraźniej opuścił stanowisko "w sercu strefy walk, narażając na niebezpieczeństwo życie innych żołnierzy".
Zarzuty, które mają być przedstawione w ciągu tygodnia, nie sugerują, by żołnierz zszedł ze służby z zamiarem, że już nie wróci. Najpewniej został następnie schwytany przez członków siatki Hakkaniego.
W maju 2014 roku został wymieniony na pięciu przetrzymywanych w Guantanamo talibów wysokiej rangi, którym umożliwiono wyjazd do Kataru.
Zwolnienie Amerykanina wywołało kontrowersje. Republikanie zarzucili administracji prowadzenie negocjacji z terrorystami i oskarżyli prezydenta Baracka Obamę o złamanie prawa, gdyż nie skonsultował decyzji o wymianie więźniów z Kongresem. Ponadto niektórzy spośród służących z Bergdahlem żołnierzy oskarżyli go o dezercję; twierdzili, że podczas jego poszukiwań życie straciło kilku amerykańskich żołnierzy.
Przedstawiciele resortu obrony i armii mówili NBC, że choć Bergdahl może zostać skazany na więzienie, to prawdopodobnie zaliczonych zostanie mu pięć lat które spędził w niewoli. Grozi mu też przepadek żołdu i różnych dodatków na łączną kwotę 300 tys. dolarów należnych za czas pobytu w niewoli. Bergdahl zostanie też najpewniej zdegradowany co najmniej do stopnia starszego szeregowego, który miał w chwili zaginięcia w Afganistanie; podczas pobytu w niewoli został dwukrotnie awansowany.