ŚwiatAmerykański okręt ostrzelany

Amerykański okręt ostrzelany

W stronę amerykańskiego okrętu
stojącego w porcie w Akabie w Jordanii wystrzelono trzy
pociski rakietowe, które chybiły celu - poinformowała Marynarka
Wojenna USA. Co najmniej jeden pocisk eksplodował w pobliskim
magazynie portowym, a inny spadł kilka kilometrów dalej na
terytorium Izraela. Zginął jordański żołnierz.

19.08.2005 | aktual.: 19.08.2005 15:55

Jordańska policja prowadzi pościg za domniemanymi sprawcami ataku - Syryjczykiem i dwoma Irakijczykami. Według służb bezpieczeństwa mężczyźni dostali się do Akaby samochodem zarejestrowanym w Kuwejcie.

Do ataku przyznało się ugrupowanie o nazwie: Brygady Abdullaha al-Azama Organizacji Al-Kaida w Lewancie i Egipcie. Nie można zweryfikować prawdziwości tego oświadczenia, zamieszczonego na islamskiej stronie internetowej. "To początek naszej operacji w Jordanii" - głosi oświadczenie, pełne także pogróżek pod adresem Amerykanów.

To samo ugrupowanie było jednym z paru, które w lipcu przypisały sobie przeprowadzenie zamachów w kurorcie Szarm el-Szejk w Egipcie, który kosztował życie ponad 60 osób. Jeden z pocisków przeleciał nad USS Ashland. Jak zapewnił komandor Jeff Breslau z Piątej Floty USA, nikt z załogi nie doznał żadnych obrażeń. Minister spraw wewnętrznych Jordanii Awni Jirfas powiedział, że w porcie nie było poważnych strat.

Do wybuchu doszło w głównym terminalu towarowym portu, używanym przez dwa amerykańskie okręty wojenne. Oba statki natychmiast opuściły Akabę i wypłynęły w morze. Inny wystrzelony z terytorium Jordanii pocisk spadł 9 km dalej, już w Izraelu koło pobliskiego kurortu Ejlat, w okolicach lotniska. Pocisk prawdopodobnie nie eksplodował.

Izraelski minister obrony Szaul Mofaz zapewnił, że Izrael i Jordania współpracują w śledztwie. Nie wysunął jednak żadnych przypuszczeń co do sprawców.

Ejlat i Akaba leżą nad Morzem Czerwonym i są oddalone od siebie o ok. 15 km. Ejlat to popularny kurort słynący z pięknych plaż. Akaba zaś - niegdyś senny port - przeżywa dziś rozkwit, przyciągając inwestycje i turystów. Jest także logistycznym zapleczem amerykańskiej operacji wojennej w Iraku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)