ŚwiatAmerykański dezerter z wizytą w USA po 40 latach

Amerykański dezerter z wizytą w USA po 40 latach

Charles Jenkins, który w 1965 roku
zdezerterował z amerykańskiej armii i uciekł do Korei Płn., we
wtorek po raz pierwszy od 40 lat przyjechał do Stanów Zjednoczonych.

14.06.2005 | aktual.: 14.06.2005 18:21

Jenkins przyleciał na lotnisko waszyngtońskie w drodze do Północnej Karoliny, gdzie ma odwiedzić chorą, 91-letnią matkę. Towarzyszą mu jego japońska żona i dwie córki.

65-letni Jenkins, który w zeszłym roku został osądzony przez sąd wojskowy i spędził 25 dni w amerykańskim areszcie wojskowym w Japonii, powiedział, że nie zamierza przeprowadzać się na stałe do rodzinnego kraju. Wraz z rodziną wraca do Japonii 22 czerwca.

W lipcu zeszłego roku Jenkins przybył do Japonii, aby połączyć się ze swoją żoną Hitomi Soga, którą w 1978 roku porwali północnokoreańscy agenci, i której pozwolili na powrót do domu w roku 2002. Para poznała się w Korei Płn.; ma dwie córki, 21-letnią Mikę i 19-letnią Brindę.

Publiczna sympatia dla Soga, którą uprowadzono, kiedy miała 19 lat, przyczyniła się do uczynienia z przesiedlenia jej rodziny z Korei do Japonii sprawą narodową. Premier Japonii Junichiro Koizumi osobiście apelował do Phenianu o zezwolenie dla Jenkinsa i jego córek na wyjazd, śladami wcześniej zwolnionej Hitomi Soga.

Rodzina osiedliła się w rodzinnym mieście Soga, Mano położonym na niewielkiej wyspie Sado w północno-zachodniej Japonii, gdzie Jenkins, jak sam mówi - czuje się dobrze i gdzie chce dożyć końca swoich dni, i gdzie być może znajdzie jeszcze pracę. Na razie pracuje nad autobiografią.

Jenkins, który zdezerterował podczas patrolowania strefy zdemilitaryzowanej oddzielającej od siebie obie Koree, tłumaczył się podczas sądu wojskowego strachem przed wysłaniem go do Wietnamu. Nazwał swoją dezercję błędem, którym sam skazał się na dziesiątki lat życia w ciężkich warunkach w izolowanym komunistycznym państwie.

Jak pisze AP, nie spotka go wiele sympatii, kiedy przyjedzie do rodzinnego Rich Square, gdzie część z tysiąca mieszkańców nawet rozważała zorganizowanie protestu na znak sprzeciwu wobec - jak nazywają to - zdradzie ojczyzny przez Jenkinsa.

Kiedy Jenkins znikł o świcie 15 stycznia 1965 roku, w Rich Square wierzono, że został porwany. Nawet kiedy wojsko potwierdziło dwa tygodnie później, że zdezerterował, część miasteczka nadal wierzyła, że prawdziwa historia nie jest aż tak prosta.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)