Amerykański budżet: rekordowe wydatki Pentagonu
Prezydent USA George Bush ogłosił rządowy projekt budżetu na rok podatkowy 2009 r., przewidujący m.in. rekordowe wydatki na obronę i dalsze utrzymanie wysokiego deficytu.
04.02.2008 18:30
Wydatki mają ogółem wynieść 3,1 biliona dolarów, co sprawi - jeżeli budżet zostanie zatwierdzony przez Kongres - że deficyt sięgnie w przyszłym roku 407 miliardów dolarów, czyli będzie niewiele mniejszy niż przewidywany deficyt w tym roku (410 mld dolarów).
Według planu administracji, Pentagon ma otrzymać 515,4 miliarda dolarów - najwięcej od II wojny światowej, po uwzględnieniu inflacji. Proponowany budżet resortu obrony - nie uwzględniający dodatkowych wydatków na wojny w Iraku i Afganistanie oraz broń nuklearną - byłby większy o 5% od budżetu tegorocznego.
Z drugiej strony, kwota ta, nawet powiększona o wydatki dodatkowe, stanowi jednak znacznie mniejszy odsetek PKB - około 4% - niż wydatki na obronę w okresie wojny w Korei, które stanowiły wtedy 14% PKB, i w czasie wojny wietnamskiej (9%).
Plan Busha przewiduje zmniejszenie o 196 miliardów dolarów w ciągu pięciu lat wydatków na dwa najbardziej kosztowne programy rządowe: federalne fundusze ubezpieczeń zdrowotnych Medicaid (dla biednych) i Medicare (dla emerytów).
W budżecie na rok podatkowy 2009 r. znajduje się m.in. 400 milionów dolarów na pomoc w budowie demokracji w Iraku; 1,1 miliarda dolarów na programy zmierzające do ustabilizowania sytuacji w Afganistanie; 75 mln dol. na pomoc dla Autonomii Palestyńskiej oraz 830 mln dol. na pomoc dla Pakistanu.
W wystąpieniu w związku z ogłoszeniem projektu budżetu Bush powiedział, że realizacja jego planu sprawi, iż deficyt będzie zlikwidowany do 2012 roku - czyli w trzy lata po jego odejściu z urzędu.
Mający większość w Kongresie Demokraci skrytykowali jego projekt. Przewodniczący Komisji Budżetowej Senatu Kent Conrad powiedział, że rządowy budżet jest kontynuacją dotychczasowej polityki administracji Busha, która doprowadziła do powiększenia deficytu i długu USA wobec zagranicy oraz pogłębienia nierówności wskutek cięć podatkowych korzystnych dla zamożnych Amerykanów.
Tomasz Zalewski