Amerykański biznesmen walczy z wrocławską policją
Amerykański biznesmen walczy przed wrocławskim sądem o pieniądze za sprzęt, który zniknął w tajemniczych okolicznościach z policyjnego depozytu. Komputerów, programów i projektów już nie odzyska ale chce 1,5 miliona złotych odszkodowania .
17.07.2008 | aktual.: 17.07.2008 19:14
Prawnik policji Wojciech Dachowski nie ma wątpliwości, że mienie biznesmena zaginęło z policyjnego depozytu. Sporną kwestią jest wartość sprzętu, oprogramowania i projektów. Policja bowiem szacuje zaginione mienie biznesmena na... 700 złotych.
Biznesmen Mitch Nocula jest oburzony. Podkreśla, że przedstawiciele policji, po doprowadzeniu go do bankructwa, nie potrafią rozwiązać problemu. Jego zdaniem niepotrzebnie przedłużają sprawę odszkodowania. Siedmiusetzłotowe odszkodowanie, jakie oferuje policja, Mitch Nocula uznaje za żenującą propozycję w porównaniu do strat, jakie poniósł.
Komputery zostały zabezpieczone przez policję osiem lat temu bo uznano, że oprogramowanie jest pirackie.
Sąd jednak uniewinnił od tego zarzutu pracowników firmy i jej właściciel zdecydował się na walkę o odszkodowanie.
Nie wiadomo jak komputery zniknęły z policyjnego depozytu.