Amerykański aktor Ernest Borgnine nie żyje
W wieku 95 lat zmarł Ernest Borgnine, jeden z najbardziej znanych aktorów charakterystycznych w Hollywood. Jego kariera trwała ponad 60 lat.
09.07.2012 | aktual.: 09.07.2012 02:10
O śmierci aktora poinformował jego agent, Harry Flynn. Borgnine zmarł z powodu niewydolności nerek.
Syn włoskich imigrantów, który początkowo nie rozważał kariery aktorskiej, szybko, kiedy już zdecydował związać się z teatrem i filmem, piął się po szczeblach kariery. Jego niski, charakterystyczny głos i wygląd sprawiały, że chętnie obsadzano go w rolach czarnych charakterów.
To zmieniło się w 1955 roku, kiedy dostał rolę w filmie "Marty Delberta Manna. Rola zakochanego rzeźnika z Nowego Jorku przyniosła mu Oskara i otworzyła drzwi do wielkiej kariery. Zagrał w ponad 60 filmach, między innymi w "Stąd do wieczności", "Parszywej dwunastce" czy "Tragedii Posejdona".
Ostatni raz stanął przed kamerą w 2009 roku. Zagrał w serialu medycznym.