PolskaAmerykańska aktorka ostrzega Polki przed rakiem

Amerykańska aktorka ostrzega Polki przed rakiem

Jeżeli nauczymy się rozpoznawać "pierwsze
podszepty raka", będziemy mogli przyjść do szpitala bardzo
wcześnie; prawidłowa diagnoza w pierwszym stadium choroby
umożliwia wyleczenie w prawie wszystkich przypadkach - mówiła w Katowicach amerykańska aktorka Fran Drescher.

Amerykańska aktorka ostrzega Polki przed rakiem
Źródło zdjęć: © PAP

13.10.2008 | aktual.: 13.10.2008 15:56

Odtwórczyni głównej roli i producentka serialu o niani Fran, w Polsce wyświetlanego jako "Pomoc Domowa" (jego polską mutacją jest "Niania"), od września tego roku pełni funkcję wysłannika Departamentu Stanu USA do spraw profilaktyki przeciwrakowej. W Katowicach spotkała się m.in. ze studentami Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej i z dziennikarzami.

Jak opowiadała Drescher, w jej przypadku od pojawienia się pierwszych objawów do prawidłowej diagnozy minęły ponad dwa lata. Aktorka - mimo różnych objawów - słyszała od lekarzy, że jest zdrowa. Dopiero podczas konsultacji u ósmego z kolei lekarza, w 2002 r. wykryto u niej raka macicy.

Padłam wtedy na kolana i płakałam, wydawało mi się, że umrę. Chciałam być każdym innym człowiekiem, tylko nie sobą. Czułam się zdradzona przez cały świat medyczny i przez moje ciało. Czułam, że padłam ofiarą. Musiałam poddać się operacji usunięcia macicy, co w moim stadium choroby było już koniecznością - mówiła Drescher.

Po skutecznym zaleczeniu choroby, aktorka powołała organizację Cancer Schmancer Movement, której celem jest pomoc kobietom w wykrywaniu raka w początkowych stadiach. Na stronie internetowej organizacji publikowane są informacje o symptomach nowotworu u kobiet i metod jego wczesnego wykrywania. Drescher prowadzi tam też swój blog.

Jeśli doświadczamy takiego kryzysu, dostajemy szansę, by wzrastać jako człowiek - ta świadomość także nas leczy. Nie cieszę się, że miałam raka, ale dzięki temu czuję, że jestem lepszym człowiekiem. Czasem najpiękniejsze prezenty przychodzą w najbrzydszych opakowaniach - tłumaczyła Drescher swoje zaangażowanie w promowanie akcji antyrakowych.

Aktorka zaznaczyła, że wiedza o objawach raka jest wciąż w wielu krajach rozpowszechniona bardzo słabo. Również towarzysząca jej posłanka Beata Małecka-Libera z PO przekonywała, że w profilaktyce antyrakowej w Polsce głównym problemem nie są pieniądze, lecz brak edukacji. Kobiety się boją, mają małą wiedzę, być może jest to jeszcze temat wstydliwy - mówiła.

Dlatego Drescher namawia kobiety, by kontrolując swoje ciała pod kątem objawów raka nie myślały o sobie jak o pacjentkach, lecz o świadomych konsumentkach usług medycznych. Kobieta jest największym naturalnym zasobem każdego kraju. Jest tym, kto trzyma rodzinę razem, dlatego za wszelką cenę powinna trzymać się przy życiu - uznała aktorka.

51-letnia Fran Drescher (właściwie Francine Joy Drescher) ma polskie korzenie - po dziadku. Jako wysłanniczka amerykańskiego Departamentu Stanu odwiedziła już Rumunię, Węgry i Kosowo. W Polsce, w Warszawie, szła w sobotę w marszu na rzecz profilaktyki raka piersi, w Krakowie spotkała się ze studentami pielęgniarstwa i położnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)