Amerykańscy żołnierze szczepieni przeciw wąglikowi
Dowództwo armii amerykańskiej postanowiło wznowić szczepienia przeciwko wąglikowi wszystkich żołnierzy stacjonujących w rejonie Zatoki Perskiej. O takiej decyzji poinformował szef połączonych sztabów armii amerykańskiej generał Richard Meyers.
Poinformował on senacką komisję obrony, że od trzech dni żołnierze przebywający w rejonie Zatoki są szczepieni przeciwko wąglikowi.
Wcześniej Pentagon zdecydował o obowiązkowym szczepieniu przeciwko wąglikowi wszystkich uczestników, jak to określono, "delikatnych" misji wojskowych. Początkowo takie szczepienia miały być prowadzone w całej armii. Jednak trudności z pozyskaniem dużej liczby szczepionek zmusiły amerykańskie ministerstwo obrony do drastycznego ograniczenia programu szczepień.
Od kilku miesięcy jednak działa nowe przedsiębiorstwo farmaceutyczne w Michigan, w którym wytwarzane są setki tysięcy szczepionek na miesiąc.
Jesienią ubiegłego roku - kilka tygodni po atakach terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton - fala przesyłek pocztowych z zarazkami wąglika spowodowała w Stanach Zjednoczonych śmierć 5 osób. Początkowo uważano, że nadawcami przesyłek są islamscy terroryści. Śledztwo wykazało, że zastosowany szczep bakterii pochodzi z amerykańskich laboratoriów wojskowych.(ck)