PolskaAmerykańscy eksperci potwierdzili obecność trotylu na wraku Tu-154M

Amerykańscy eksperci potwierdzili obecność trotylu na wraku Tu‑154M

Stanisław Zagrodzki, kuzyn Ewy Bąkowskiej - ofiary katastrofy smoleńskiej - ujawnił "Gazecie Polskiej Codziennie", że zlecił amerykańskim ekspertom badania m.in. samolotowego pasa bezpieczeństwa z miejsca tragedii. Twierdzi, że ujawniły one obecność trotylu.

Amerykańscy eksperci potwierdzili obecność trotylu na wraku Tu-154M
Źródło zdjęć: © AFP | Natalia Kolesnikova

31.10.2012 | aktual.: 31.10.2012 06:30

Zagrodzki przywiózł ze Smoleńska do Polski fragmenty ubrań swojej kuzynki. Wśród części garderoby znajdował się także pas bezpieczeństwa, którym kobieta była przypięta podczas tragicznego lotu 10 kwietnia 2010 r. - Pytałem prokuratorów, czy chcą ode mnie te materiały, ale to zignorowali, powiedział "Gazecie Polskiej Codziennie".

Podaje, że prywatnie zlecił badania fragmentu z Tu-154M jednemu z ośrodków naukowych w USA. Twierdzi, że badania odczynnikowe wykazały obecność trotylu. Zostały przesłane do kolejnych, szczegółowych analiz.

We wtorek "Rzeczpospolita" poinformowała o tym, że na wraku tupolewa znaleziono ślady trotylu. Według informacji gazety grupa polskich śledczych, która przez miesiąc ponownie badała wrak na terytorium Rosji, znalazła na szczątkach samolotu liczne ślady materiałów wybuchowych.

Informację tę zdementowała warszawska Wojskowa Prokuratura Okręgowa. We wtorek po południu z tego twierdzenia wycofała się też redakcja dziennika. "To mogły być te składniki, ale nie musiały" - napisano.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1558)