Amerykanie zmienili zdanie, co do Iraku?
"New York Times" napisał w sobotę, że
Amerykanie nieoczekiwanie wycofali się z planów zezwolenia irackim
siłom opozycyjnym na utworzenie do końca maja parlamentu i rządu
tymczasowego.
Nowy cywilny administrator amerykański Paul Bremer poinformował o tym w piątek opozycję iracką w Bagdadzie. "NYT" pisze, że uczestnicy spotkania byli "bardzo rozczarowani".
Bremer, w towarzystwie brytyjskiego dyplomaty Johna Sawersa, reprezentującego premiera Tony'ego Blaira, oświadczył, że sojusznicy postanowili powrócić do koncepcji "tymczasowej administracji" (interim authority) zamiast tymczasowego rządu (provisional government).
Poprzedni administrator amerykański Jay Garner roztaczał przed Irakijczykami wizję rychłego utworzenia rządu tymczasowego o większych kompetencjach.
"Jest zupełnie jasne, że nie można przekazać całej władzy jakiemuś organowi tymczasowemu, ponieważ nie będzie on dostatecznie silny i nie będzie dysponował wystarczającymi środkami, żeby sprostać takiej odpowiedzialności" - powiedział Sawers.(iza)