Polska"Amerykanie wzięli na siebie odpowiedzialność za tarczę"

"Amerykanie wzięli na siebie odpowiedzialność za tarczę"

Premier Donald Tusk powiedział, że Stany
Zjednoczone wzięły na siebie większą niż wcześniej
odpowiedzialność za bezkonfliktowy charakter instalacji tarczy
antyrakietowej na terenie Polski, w tym za reakcję Moskwy.

19.03.2008 | aktual.: 19.03.2008 12:59

Oczekiwaliśmy od Stanów Zjednoczonych, aby wzięły na siebie wyraźnie większą odpowiedzialność polityczną za skutki międzynarodowe, w tym za reakcję Moskwy na ewentualną obecność instalacji - powiedział premier.

Sama obecność tych instalacji amerykańskiej może sprzyjać bezpieczeństwu Polski. Ale Amerykanie powinni - i widzę że się tym przejęli, te starania są dzisiaj dużo bardziej intensywne - biorą na siebie także pewne polityczne zabezpieczenie Polski przed niepotrzebnymi napięciami. I to jest dobry krok - dodał szef rządu.

Po wielogodzinnych rozmowach rosyjsko-amerykańskich we wtorek w Moskwie, które zyskały opinię "pożytecznych", strony przyznały, że nie nastąpił przełom w kwestiach spornych, takich jak amerykańska tarcza w Europie, traktat o redukcji broni strategicznych (START) czy Kosowo.

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow po rozmowach z amerykańską sekretarz stanu Condoleezzą Rice i ministrem obrony USA Robertem Gatesem oświadczył, że USA pozostają zdecydowane co do rozmieszczenia elementów swego sytemu obrony przeciwrakietowej w Europie Centralnej, a Moskwa w dalszym ciągu się temu sprzeciwia.

Amerykanie zaproponowali Polsce i Czechom rozmowy o ulokowaniu elementów systemu w styczniu ub.r. U nas miałaby powstać baza 10 rakiet przechwytujących, u naszych sąsiadów radar systemu. System ma chronić USA, ich wojska w różnych miejscach globu oraz częściowo terytoria państw sojuszniczych przed atakiem tzw. państw nieprzewidywalnych. Ulokowaniu elementów tarczy w tej części Europy sprzeciwia się Rosja. (mg)

Źródło artykułu:PAP
czechypolskausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)