Amerykanie wstrzymali atakowanie celów w Libii
Amerykańskie lotnictwo i marynarka wojenna przerwały w niedzielę atakowanie celów w Libii. Poinformowała o tym agencja Associated Press, powołując się na anonimowe źródła w Pentagonie. Udział Amerykanów w działaniach wojskowych w Libii będzie jednak możliwy, ale tylko na prośbę dowództwa Paktu i po uzyskaniu zgody władz w Waszyngtonie.
03.04.2011 | aktual.: 03.04.2011 10:57
Amerykańskie okręty pozostaną na obecnych pozycjach na wypadek, gdyby trzeba było udzielić wsparcia siłom NATO. Według agencji AP, odpowiedzialność za doprowadzenie do końca operacji sił międzynarodowych w Libii spoczywa teraz na Wielkiej Brytanii, Francji i innych członkach NATO.
Według wstępnych szacunków Pentagonu, 10 pierwszych dni operacji w Libii kosztowały amerykańskich podatników około 550 milionów dolarów. Zdaniem obserwatorów, decyzja o wstrzymaniu udziału wojsk USA w działaniach bojowych w Libii związana jest z zapowiedzianym przez przydenta Baracka Obamę stopniowym ograniczaniem zaangażowania militarnego w operacji libijskiej.
Od czasu przejęcia w przez NATO w miniony czwartek dowodzenia operacją sił międzynarodowych w Libii samoloty koalicji dokonały ponad 360 lotów bojowych i prawie 150 ataków przy pomocy rakiet i bomb. W wydanym oświadczeniu dowództwo NATO poinformowało, że w operacji libijskiej uczestniczy 205 samolotów z 14 krajów. W operacji mającej na celu kontrolę przestrzegania embarga na dostawy broni do Libii uczestniczy 21 okrętów.