Trwa ładowanie...
usa
25-02-2008 16:50

Amerykanie: trafiliśmy satelitę w sam zbiornik

Ministerstwo Obrony USA poinformowało, że w ubiegłym tygodniu trafiono precyzyjnie w toksyczny zbiornik z paliwem-hydrazyną. To dobra wiadomość: hydrazyna z uszkodzonego satelity na pewno nie
stanowi już zagrożenia. Przedtem Pentagon mówił jedynie o "wysokim
stopniu prawdopodobieństwa" trafienia zbiornika z hydrazyną.

Amerykanie: trafiliśmy satelitę w sam zbiornikŹródło: AFP
d32plc9
d32plc9

Antyrakieta SM-3, wystrzelona w czwartek czasu polskiego z pokładu krążownika rakietowego "Lake Erie" antyrakieta trafiła w odległego o 283 kilometry od powierzchni Ziemi satelitę. Krążownik znajdował się wtedy na wodach Oceanu Spokojnego na północny zachód od Hawajów.

Eksperymentalny satelita rozpoznania radarowego krążył wokół Ziemi od 14 grudnia 2006 roku, ale łączność z nim całkowicie utracono w kilka tygodni po starcie. Pentagon podkreślał, że gdyby zrezygnowano z zestrzelenia, systematycznie obniżający swą orbitę satelita wszedłby 6 marca w gęste warstwy atmosfery, a hydrazyna mogłaby zostać rozpylona nad obszarami zamieszkanymi.

Nieoficjalnie spekulowano, że Amerykanie chcieli zniszczyć tego szpiegowskiego satelitę, by nie dostał się w niepowołane ręce, gdyby spadł na Ziemię w jednym lub kilku większych kawałkach.

Chiny i Rosja sugerowały też, że w rzeczywistości Amerykanie chcieli przetestować broń przeciwsatelitarną; Waszyngton konsekwentnie zaprzeczał.

d32plc9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32plc9
Więcej tematów