Amerykanie szpiegowali premiera Iraku?
Wywiad USA szpiegował premiera Iraku Nuriego al-Malikiego - wynika z najnowszej książki znanego amerykańskiego dziennikarza Boba Woodwarda.
05.09.2008 | aktual.: 05.09.2008 12:13
Jak podał "Washington Post", w swej czwartej książce, poświęconej administracji George'a W. Busha, Woodward opisuje operacje wywiadu USA, których obiektem byli iraccy przywódcy, w tym premier Maliki.
Nowa książka Woodwarda ukaże się na rynku w poniedziałek. Zatytułowana jest "Wojna od środka. Tajna historia Białego Domu 2006-2008".
W swej pracy Woodward podważa też tezę administracji Busha, że o spadku aktów przemocy w Iraku zadecydowało zwiększenie liczebności armii. Dziennikarz twierdzi, iż głównym czynnikiem były przełomowe, nowe techniki działania m.in. wywiadu, umożliwiające lokalizację, namierzenie i ostatecznie zabijanie liderów rebelianckich oraz kluczowych działaczy ekstremistycznych ugrupowań jak Al-Kaida w Iraku.
Woodward zastrzega, iż mimo posiadanej pewnej wiedzy, na prośbę swych informatorów nie mógł podać w książce szczegółów na temat tajnych operacji ze względu na "kwestię narodowego bezpieczeństwa".
Jak pisze "Washington Post", w pracy przedstawiono mroczny obraz pochłoniętej wewnętrznymi sporami administracji, albo nie chcącej działać albo działającej zbyt powolnie by stawić czoło rysującemu się już w 2006 roku fiasku strategii w Iraku.
Woodward pisze też o sprzeciwie wojskowych wobec decyzji Busha w sprawie zwiększenia liczby żołnierzy amerykańskich w Iraku oraz o napięciach w administracji, związanych z wiarygodnością informacji dotyczących postępów na irackim froncie.
Według Woodwarda sama sekretarz stanu USA Condoleezza Rice uskarżała się, iż prezydent otrzymuje od wojskowych "jedynie bajeczki, opowiastki z frontu", w których przemilczano faktyczne problemy.
Bob Woodward znany jest jako jeden z dziennikarzy, którzy ujawnili aferę Watergate. Doprowadziło to do dymisji prezydenta USA Richarda Nixona w 1974 roku.