Amerykanie przekonywali Pomorzan ws. zalet tarczy antyrakietowej
Przedstawiciele Amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej przekonywali w Warszawie posłów i samorządowców z Pomorza do tarczy antyrakietowej - powiedział uczestnik spotkania, poseł PO Zbigniew Konwiński.
11.03.2008 | aktual.: 11.03.2008 20:07
To było spotkanie informacyjne na temat ulokowania tarczy antyrakietowej na terenie Polski. Amerykanie podkreślali, że zależy im na dobrym klimacie wokół instalacji szczególnie w środowisku, w którym będzie ulokowana. Zapewniali, że są gotowi na dalsze rozmowy z samorządowcami - podkreślił Konwiński.
Jak relacjonował, Amerykanie przekonywali, że umieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Polsce nie stwarza zagrożenia dla mieszkańców regionu, gdzie ewentualnie powstanie.
Planowana lokalizacja tarczy antyrakietowej nie została do tej pory oficjalnie podana, ale najczęściej mówi się o Redzikowie koło Słupska (woj. pomorskie). Wójt gminy Słupsk Mariusz Chmiel wysłał do premiera Donalda Tuska list, w którym w imieniu mieszkańców wyraził protest wobec lokalizacji amerykańskiej bazy w Redzikowie.
_ Zarówno strona amerykańska jak i polska zgodziły się, że zbyt mało mówi się o tym, co niesie instalacja tarczy antyrakietowej. Zgodziliśmy się, że dwa lata zostały zmarnowane, jeśli chodzi o przekonywanie opinii publicznej_ - podkreślił poseł PO.
Według Konwińskiego, przedstawicie Amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej zapowiedzieli, że będą działać na rzecz lepszego informowania o korzyściach budowanego przez USA systemu obrony przeciwrakietowej.
W spotkaniu - podał Konwiński - uczestniczyli m.in. wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski (PSL), posłowie PiS - Jolanta Szczypińska i Tadeusz Cymański (PiS) oraz przedstawiciele samorządu: starosta słupski, wójt gminy Słupsk i zastępca prezydenta Słupska.