Amerykanie posiedzą w Iraku
Utworzenie nowego irackiego rządu po upadku reżimu Saddama Husajna zajmie co najmniej 6 miesięcy, ocenił w niedzielę amerykański wiceminister obrony Paul Wolfowitz.
06.04.2003 16:30
Taka była jego odpowiedź na pytanie telewizji Fox News, czy Irakijczycy powołają nowe władze tak szybko jak Kurdowie na terytorium północnego Iraku po wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 r.
"W północnym Iraku stało się to w 6 miesięcy. Tu jest bardziej skomplikowana sytuacja. To zajmie więcej czasu" - powiedział.
Nie wykluczył dłuższej obecności amerykańskiej w Iraku.
"Istnieje taka możliwość" - ocenił, odpowiadając na pytanie o amerykańską obecność w Iraku, "taką, jaka istnieje dotychczas w Niemczech od II wojny światowej po to, by przyczynić się do utrzymania pokoju i stabilizacji w regionie".
Zastrzegł jednak, że za wcześnie jeszcze mówić, jakie rozwiązania zostaną wprowadzone. "Wiele z tych kwestii powinno być rozwiązanych na zasadzie partnerstwa z rządem irackim reprezentującym iracki naród" - dodał.
Prezydent George W. Bush zapowiedział pod koniec marca, że żołnierze amerykańscy nie zostaną w Iraku "ani dnia dłużej" po zakończeniu wojny i ustabilizowaniu regionu. (mp)