Amerykanie polują na zwolenników Saddama
Około 400 Irakijczyków podejrzanych o udział w atakach na siły
koalicji antysaddamowskiej przeprowadzonych w ostatnich
tygodniach schwytały w Iraku wojska amerykańskie. To jedna z największych operacji w Iraku po obaleniu
Saddama Husajna - poinformowało dowództwo wojsk USA w Katarze.
12.06.2003 | aktual.: 12.06.2003 08:15
Operacja, której nadano kryptonim "Półwysep", trwa, więc, Centralne Dowództwo (Centcom) odmawia informowania o szczegółach.
Wiadomo, że operacja rozpoczęła się w poniedziałek rano a jej celem byli zwolennicy i aktywiści saddamowskiej partii Baas i członkowie grup paramilitarnych, ukryci - wg danych amerykańskich - nad brzegami Tygrysu na północ od miasta Balad. Przeprowadzono tam szereg nalotów na kryjówki Irakijczyków. Potem operacją objęto również inne tereny.
W akcji biorą udział śmigłowce i samoloty bojowe.
"New York Times" podał, że dotąd podczas operacji zginęło czterech Irakijczyków, a czterech Amerykanów zostało rannych.