"Amerykanie nie rozumieją, że tarcza zagrozi Polsce"
Amerykanie nie rozumieją, że umiejscowienie tarczy antyrakietowej w Polsce będzie dla naszego kraju także zagrożeniem. Nie rozumieją tego, albo nie chcą przyznać nam w tym racji - mówił w "Sygnałach Dnia" Jerzy Szmajdziński, były szef MON.
Jerzy Szmajdziński z Lewicy. Dzień dobry, kłaniam się. * Sygnały Dnia:* Polska będzie musiała zapłacić i mamy zbyt wielkie marzenia– tak mówi amerykański główny negocjator. Jak to interpretować? Czy to jest postawienie naszego rządu pod ścianą?
Jerzy Szmajdziński: Na pewno jest to element gry negocjacyjnej między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Nic nie powiedział nowego pan Stephen Mull, powiedział po prostu tyle, że Polska modernizuje od lat swoje siły zbrojne i modernizować będzie i głównie na swój koszt.
No, nowy jest ton, to jest nowy ton jednak.
- Jeśli tak rzeczywiście zostało powiedziane, no to to oznacza, że oczekiwania Polski mogą być realizowane przez Amerykanów na dużo niższym poziomie niż ten nasz cel. I chyba tylko tyle. Natomiast jedno z tego tekstu też czy z takiego tonu wynika, że Amerykanie uważają, że instalacja tarczy w dzisiejszych warunkach to jest zwiększenie bezpieczeństwa. No, Stanów Zjednoczonych bez wątpienia, a w perspektywie Europy to by oznaczało również Polski, ale to jednak jest tworzenie miejsca, którym jeśli... Tarcza jest po to, żeby przeciwdziałać zagrożeniu terrorystycznemu rakietowemu przy użyciu wielkich środków, balistycznych środków przenoszenia, no ale żeby... ci, którzy mają takie plany, muszą wiedzieć, że nie mogą ich zrealizować, jeśli nie zniszczą miejsc, z których można te środki przenoszenia zniszczyć. W związku z tym siłą rzeczy zwiększa się poziom zagrożenia, przynajmniej na tym etapie. I Amerykanie tego nie rozumieją albo rozumieją bardzo dobrze, tylko nie chcą podzielić naszych racji, że to wymaga
podniesienia na inny poziom możliwości ochrony tego systemu, tej instalacji, w związku z tym...
I terytorium Polski.
- I, oczywiście, przy okazji terytorium Polski albo może przede wszystkim terytorium Polski. To również wymaga inwestycji w służby wywiadu, kontrwywiadu, rozpoznania, żeby do zagrożenia nie doszło. No i na tym chyba polega taka intelektualna... na tym polega intelektualny problem.
Na razie na lewicy walka. No i do pana pytanie, panie marszałku, czy to będzie... czy starcie Wojciech Olejniczak – Grzegorz Napieralski będzie równie zacięte jak finał Ligi Mistrzów? Chelsea – Manchester United, dramatyczny mecz jeden w regulaminowym czasie, w dogrywce bez goli, a potem karne.
- To był fantastyczny mecz, który oglądało 120 milionów kibiców i każdy wynik był możliwy. W wyniku zjazdu jeden wynik jest pewny – Sojusz wyjdzie wzmocniony, Sojusz wyjdzie z jednym liderem i Sojusz będzie odgrywał coraz większą rolę na polskiej scenie politycznej.
Ktoś trzeci? Ktoś trzeci jest możliwy? Powiedzmy kłócą się i nagle wszyscy mówią: no, musi wyjść Jerzy Szmajdziński i jednak się zgodzić, no.
- Ja wierzę, że Sojusz Lewicy Demokratycznej wyjdzie z tego zjazdu wzmocniony.