Amerykanie chcą zemsty
Wideo z egzekucji amerykańskiego cywila może zmienić coraz bardziej niechętny stosunek do wojny w Iraku. Republikanie żądają natychmiastowego odwetu, Demokraci są równie wstrząsnięci, ale spokojniej - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
13.05.2004 | aktual.: 13.05.2004 12:00
Ameryka, która od dwóch tygodni żyła skandalem wokół torturowania irackich więźniów teraz interesuje się tylko Nickiem Bergiem (jego okaleczone ciało odnalezione w poniedziałek) i domniemanym zabójcą Abu Musabem al Zarkawim, uznawanym za szefa al Kaidy w Iraku.
Żadna z telewizji w USA nie pokazała nagrania, które ukazało się w Internecie. Prezydent Bush nie chciał go obejrzeć w całości. Powiedział tylko: - Teraz jest jasne, z kim mamy do czynienia w Iraku.
W mediach gorączka - Wojny nie da się toczyć na pół gwizdka. Trzeba atakować - wzywa "New York Post", popularny, konserwatywny tabloid. Najpopularniejszy kanał informacyjny, konserwatywny FoxNews daje kolejne wywiady z republikańskimi politykami i komentatorami - Czy Irak to część wojny z terroryzmem? Od wczoraj nikt nie może już mieć żadnej wątpliwości - mówią republikańscy kongresmani.
Liberalni komentatorzy starają się tonować nastroje. "Obawiam się, że niektórzy Amerykanie zaczną myśleć, iż nieważne jak my postępujemy w Iraku, bo nasi wrogowie i tak postępują dużo gorzej" - mówi profesor Uniwersytetu Vermont Gregory Gause.
Żądzę odwetu słychać w popularnych radiowych talk showach. "Teraz sam pojechałbym do Iraku" - mówił słuchacz przedstawiający się jako "były żołnierz".
Morderstwo zapewne zmieni nastawienie do wojny. Obecnie na pytanie: czy warto było rozpoczynać wojnę w Iraku "tak" odpowiada 44% (w styczniu 69%). Media zauważają też, że śmierć Berga nie wywołała silnych reakcji w Iraku. Arabskie media, a zwłaszcza wpływowi duchowni wstrzymują się z reakcjami - piszą dziennikarze "Gazety Wyborczej".