Amerykanie chcą kupić żubry z Niepołomic
Władze niewielkiego miasteczka Barrington Hills niedaleko Chicago marzą, by w ich lokalnym parku narodowym zamieszkały niepołomickie żubry. Jeśli amerykańskiemu burmistrzowi uda się ściągnąć do siebie zwierzęta z podkrakowskiej gminy, dla niepołomickich żubrów będzie to pierwsza tak daleka podróż za Ocean. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat bowiem żaden byczek z Puszczy nie przekraczał granic Europy.
Prof. Wanda Olech–Piasecka, jedyny naukowiec w Polsce, który zajmuje się żubrami, zapewnia, że niepołomickie czworonogi bez problemu wytrzymają tak odległy wojaż. Do USA leciałyby samolotem, więc spokojnie dałyby sobie radę– twierdzi. Byczki podróżują po świecie w wielkich skrzyniach, które są wyłożone sianem. Można je w każdej chwili oczyścić. Żubry są systematycznie karmione i pojone. Prof. Piasecka zaznacza, że amerykański klimat naszym byczkom w żadnym wypadku by nie zaszkodził.
Robert Kosin, dyrektor administracyjny Barrington Hills, już nawet wysłał specjalną delegację na zwiady do Niepołomic. Przedstawiciele władz zwiedzili Puszczę, nadleśnictwo, i najważniejsze zobaczyli – żubry i żubrzątka. Amerykanie, jak relacjonuje Stanisław Kracik, gospodarz Niepołomic, byli oczarowani miasteczkiem, Zamkiem Królewskim i oczywiście żubrami.