Ambasadorzy USA i Włoch ranni w ataku moździerzowym na śmigłowiec
Śmigłowiec, którym
podróżowała do wschodniej, objętej rebelią tamilską cześci Sri
Lanki miedzynarodowa delegacja został trafiony na ziemi ogniem
artyleryjskim, prawdopodobnie moździerzowym. Lekko ranni zostali
ambasadorowie USA i Włoch - podały władze.
Śmigłowiec wiózł sześcioosobową delegację, której towarzyszył minister praw człowieka i zwalczania klęsk żywiołowych Sri Lanki Mahinda Samarasinghe. Włoski ambasador Prio Mariani i amerykański Robert Blake zostali ranni i udzielono im pierwszej pomocy medycznej. Włocha przewieziono do szpitala.
Atak nastąpił, gdy śmigłowiec usiadł na lądowisku w niespokojnym regionie Batticaloa na wschodzie Sri Lanki. Poza ministrem i dwoma poszkodowanymi ambasadorami na pokładzie znajdowali się też biorący udział w misji dobrej woli przedstawiciele dyplomatyczni Unii Europejskiej, Kanady, Niemiec i Francji.