Ambasador USA w Iraku przeprosił za zatrzymanie syna przywódcy irackich szyitów
Amerykańscy żołnierze zwolnili po kilku godzinach przetrzymywania Ammara Hakima, najstarszego syna przywódcy irackich szyitów Abdula Aziza al-Hakima, szefa Najwyższej Rady Rewolucji Islamskiej w Iraku
(SCIRI) - podały irackie siły bezpieczeństwa. Ambasador USA w
Iraku przeprosił za incydent.
23.02.2007 20:44
Ammara Hakima zatrzymano w punkcie granicznym Badrah w prowincji Wasit, gdy wracał z Iranu. Według Irakijczyków zabrano go do amerykańskiej bazy Delta w pobliżu Kutu, stolicy prowincji. Nie podano przyczyny zatrzymania Hakima i dwóch jego ochroniarzy.
Nie znamy okoliczności jego aresztowania, badamy je. Nie mieliśmy zamiaru okazywać braku szacunku Abdulowi Azizowi al- Hakimowi i jego rodzinie. Bardzo nam przykro z powodu tego zatrzymania - powiedział amerykański ambasador w Iraku Zalmay Khalilzad.
Tymczasem Ammar Hakim, skarżąc się na warunki, w jakich był przetrzymywany, zapowiedział, że zwróci się do ambasady USA o wyjaśnienie.
Amerykanie trzymali mnie od godziny 9.00 rano do 20.00. Dokładnie mnie zrewidowali i zawiązali mi oczy, zabrali telefon komórkowy. To nie było właściwe, jako dostojnik religijny powinienem być traktowany z szacunkiem. Gdy wrócę do Bagdadu, będę się domagać wyjaśnień w ambasadzie amerykańskiej - powiedział Hakim w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem agencji AFP. Dodał, że został zatrzymany, gdyż jego paszport był już nieważny.
SCIRI jest największą partią w irackiej koalicji rządowej, kierowanej przez szyickiego premiera Nuriego al-Malikiego. Abdul Aziz al-Hakim został w grudniu ubiegłego roku przyjęty w Białym Domu przez prezydenta USA George'a W. Busha. Hakim jest głównym orędownikiem federalizmu Iraku, lecz nie według kryterium wyznaniowego. Jego ugrupowanie ma ścisłe związki z Iranem.
Ammar Hakim jest uważany za osobę numer dwa w SCIRI.