Ambasador Rosji obraził Litwę
Oficjalne Wilno jest oburzone wywiadem, jakiego udzielił ambasador Rosji na Litwie Borys Cepow czwartkowemu wydaniu dziennika "Respublika". W wywiadzie ambasador określa
Litwę jako kraj zamieszkały przez "zbiorowisko awanturników".
24.03.2005 15:45
Prezydent Valdas Adamkus powiedział, że ambasador dowolnego państwa powinien przestrzegać zasad etyki, których istotą jest szacunek wobec państwa, gdzie jest akredytowany.
Według doradcy prezydenta, Edminasa Bagdonasa, Borys Cepow wyraźnie przekroczył granice zwyczajów dyplomatycznych.
Przedstawiciel MSZ Litwy Albinas Januszka, komentując wywiad ambasadora Rosji, powiedział: Nie wyobrażam sobie jak on, jako ambasador, będzie mógł pracować nadal na Litwie.
W wywiadzie dla "Respubliki" ambasador Cepow powiedział między innymi: Wielu decyzjom podejmowanym na Litwie towarzyszą skandale i zła atmosfera. Skandal po skandalu: ktoś kogoś podsłuchał, ktoś kogoś zaskarżył. Odnosi się wrażenie, że to nie państwo, a zbiorowisko awanturników.
Zdaniem Januszki, ten wywiad w niektórych miejscach wyraźnie obraża Litwę. Gdyby ambasador Litwy w Moskwie nazwał Rosję nie państwem, lecz zbiorowiskiem głupców, prawdopodobnie trzeba by było zmieniać ambasadora - powiedział Januszka.
Nie wiadomo jeszcze, jakie będą dalsze działania Litwy wobec ambasadora Rosji. Premier Algirdas Brazauskas powiedział: Spotkamy się u prezydenta i naradzimy się, co dalej robić.
Aleksandra Akińczo