ŚwiatAmbasador Polski w Korei Północnej: obawiam się o swoich pracowników

Ambasador Polski w Korei Północnej: obawiam się o swoich pracowników

- Gdyby to była inna sytuacja, zachęcałbym serdecznie, natomiast w obecnej sytuacji nie rekomendowałbym lub raczej sugerowałbym powstrzymanie się od wyjazdów turystycznych do tego kraju - powiedział ambasador RP w Korei Północnej Krzysztof Ciebień. Dyplomata opisuje wzajemne stosunki krajów jako "pasywne", ale podkreśla, że Polska z pewnych względów i tak jest traktowana łaskawiej niż inne kraje UE.

Ambasador Polski w Korei Północnej: obawiam się o swoich pracowników
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
Magdalena Nałęcz-Marczyk

13.09.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:32

- Ta sytuacja już nie jest łatwa, dlatego że żyjemy pod presją, żyjemy w napięciu. Jest to dość małe środowisko międzynarodowe, tam są 23 placówki tylko, w tym 7 unijnych - mówi w rozmowie z RMF FM ambasador RP w Korei Północnej.

I chociaż Krzysztof Ciebień przyznaje, że jeśli obawia się o cokolwiek, to o "swoich pracowników", ma świadomość ryzyka wkalkulowanego w ten zawód. - Ruchy są trudne, bowiem stopień komunikacji, bądź możliwości komunikowania się z władzami KRLD, jest dość ograniczony. Myślę, że świat robi wszystko to, co powinien zrobić. Działania, które podejmuje Rada Bezpieczeństwa ONZ, zmierzają do tego, żeby w końcowym efekcie usiąść do stołu rozmów - twierdzi.

Dyplomata podkreśla, że Polska może liczyć na lepsze względy u mieszkańców Korei Północnej. - Polska jest obecna dyplomatycznie w Korei Północnej od 1948 roku. Byliśmy trzecim krajem, który uznał KRLD. Od 1953 roku, po podpisaniu traktatu rozejmowego po wojnie koreańskiej Polska została członkiem Komisji Nadzorczej Państw Neutralnych w Korei (KNPN) i pozostaje członkiem tejże Komisji - przypomniał Ciebień.

Nawet Chiny się dystansują

Oprócz Polski w komisji zasiadają Szwajcaria i Szwecja. - W okresie wojny koreańskiej przyjęliśmy około 1800 koreańskich sierot wojennych w ramach pomocy. W swoim czasie, też w tym okresie, zbudowaliśmy szpital ortopedyczny w jednym z miast. Funkcjonuje on zresztą do dziś i ciągle zwany jest polskim szpitalem - podkreśla Ciebień.

Mimo to ambasador nie poleca wyjeżdżania do Korei Północnej. - Gdyby to była inna sytuacja, zachęcałbym serdecznie, natomiast w obecnej sytuacji nie rekomendowałbym lub raczej sugerowałbym powstrzymanie się od wyjazdów turystycznych do tego kraju - powiedział w rozmowie z RMF FM.

Relacje między Polska i Koreą Północną opisuje jako "pasywne". - Stosunki Polski z KRLD są w tej chwili również wykładnią stosunków Unii Europejskiej z KRLD, naszych sojuszników, partnerów strategicznych, a to jak pan i państwo doskonale rozumiecie, wynika z dość określonej polityki, którą prowadzi rząd KRLD, która to polityka ogranicza nasze możliwości działania i oddziaływania. Niestety - stwierdził.

Ciebień przedstawia również inną stronę relacji chińsko-koreańskich, opierając się na relacji chińskiego ambasadora. - Podkreśla on, że jednomyślne przyjęcie ostatniej rezolucji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, świadczy o tym, że Chiny w tym momencie jednoczą się z wysiłkami społeczności międzynarodowej - powiedział.

Zdaniem ambasadora należy mieć nadzieję, że impas zostanie przełamany. - Polsce szczególnie zależy na pomyślnym, pokojowym rozwiązaniu tej kwestii, doprowadzeniu do stołu rozmów wszystkich zainteresowanych - zapewnił Ciebień.

Źródło: RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (77)