ŚwiatAmatorzy szwedzkiej sosny

Amatorzy szwedzkiej sosny

Pięć tys. ton szwedzkiej sosny przewożonej przez maltański frachtowiec Kodima zostało ukradzionych przez amatorów darmowego budulca po wyrzuceniu go na plażę zatoki Whitsand.

Załoga statku, który w sobotę utknął na mieliźnie przy sztormowej pogodzie, zrzuciła ładunek do morza podejmując daremną próbę wyprostowania jednostki.

Na wieść o tym do opustoszałej o tej porze roku zatoki zjechali się przedsiębiorcy budowlani, farmerzy, amatorzy majsterkowania oraz osoby, które zdecydowały, że nie mogą przepuścić okazji darmowego zaopatrzenia się w cenny materiał.

Przepisy prawne regulujące prawo do zawłaszczania rzeczy wyrzuconej na brzeg przez morze są nieprzejrzyste. Teoretycznie wolno takie rzeczy zabrać, ale należy o tym powiadomić stosowne władze, które mogą tego zabronić.

Teraz cały dywan sosnowych desek unosi się na morzu w pobliżu zatoki Whitsand na zamkniętym terenie ministerstwa obrony. Nikt z obawy o swe bezpieczeństwo nie kwapi się tam po drzewo. Za to ministerstwo ma kłopot co z nim zrobić. (mag)

sosnaszwedzkawielka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)