Amantadyna lekiem na COVID-19? Lekarze w marcu zatwierdzą badania
Jak poinformował dr Grzegorz Cessak, szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, jeszcze w marcu eksperci pochylą się nad zatwierdzeniem badań klinicznych dotyczących amantadyny. To jednak nie koniec.
Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych dr Grzegorz Cessak był w środę gościem "Sedna Sprawy" w Radiu Plus. Jak oświadczył, obecnie trwa weryfikacja skuteczności amantadyny w leczeniu chorych na COVID-19. Badania kliniczne powinny zostać zatwierdzone jeszcze w marcu, ale zanim preparat zostanie dopuszczony do powszechnego użytku, zostanie przetestowany na wyselekcjonowanych pacjentach.
Przypomnijmy, że o sprawie zastosowania amantadyny w leczeniu COVID-19 zrobiło się głośno w grudniu za sprawą wiceministra sprawiedliwości. "Działa! jestem przykładem" - pisał Marcin Warchoł. Rzecznik MZ apelował wówczas o rozwagę i podkreślał, że resort nie może "rekomendować terapii, które nie są przetestowane".
To nie jedyny preparat z Polski
Inaczej wygląda kwestia leku na koronawirusa opracowanego przez lubelską firmę Biomed. Wczoraj trafił wniosek do Agencji Badań Medycznych. To kwestia kilku miesięcy, myślę, że przed wakacjami będziemy mieli wyniki badań - podkreślił szef urzędu ds. rejestracji leków.
Cessak zaznaczył, że polski lek na koronawirusa jest bezpieczny. W tym momencie trwają jedynie badania nad jego faktycznym działaniem. - Tutaj nie ma gdybania. Musi być twardy dowód na skuteczność - zaznaczył.