"Alert dla polskich służb". Tusk zaapelował ws. aktów dywersji

- Czas ogłosić prawdziwy alert dla wszystkich służb - mówił Donald Tusk podczas jawnej części posiedzenia rządu na temat aktów dywersji. Premier dodał, że dotychczas w Polsce zatrzymano 32 osoby podejrzane o współpracę z Rosją.

Donald TuskDonald Tusk
Źródło zdjęć: © East News | PIOTR KAMIONKA/REPORTER
Justyna Lasota-Krawczyk

Premier Donald Tusk, odnosząc się do kwestii 27-letniego Kolumbijczyka, który ma stać za dwoma podpaleniami w Polsce, podkreślił, że praca prokuratury i polskich służb potwierdziła po raz kolejny, że także te próby dywersji miały miejsce na bezpośrednie zlecenie służb rosyjskich.

- Nie mamy wątpliwości, że aktywność rosyjska dotyczy także pewnych zorganizowanych środowisk politycznych. Destabilizacja sytuacji na granicach, próba paraliżowania pracy polskich służb, są bardzo blisko tych drastycznych akcji dywersyjnych, takich jak podpalenia i pobicia - dodał Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Odrzucona miłość". Zmiana relacji Trumpa z Putinem to wyraźny sygnał

- Każdy, kto destabilizuje państwo polskie, czy próbuje zdestabilizować sytuację na granicach, jest bezpośrednio albo pośrednio pomocnikiem rosyjskich służb - stwierdził premier. Szef rządu zapewnił, że zwrócił się do ministrów o podjęcie większych wysiłków na rzecz przeciwdziałania wpływom rosyjskich służb w Polsce.

32 osoby zatrzymane w Polsce

- Złapiemy każdego, gdziekolwiek chciałby się ukryć, kto odpowiada albo planuje akty dywersji w Polsce - zapewnił Donald Tusk. Premier oznajmił, że do Polski został sprowadzony jeden z koordynatorów działań dywersyjnych z Kremla. Osoba ta ma pozostawać do dyspozycji polskich służb.

- Mamy 32 osoby zatrzymane i podejrzane o współpracę z rosyjskimi służbami, które zlecały tym osobom akty dywersji lub pobicia - mówił Tusk. Wymienił, że wśród tych osób są Polak, Ukraińcy, Białorusini i Kolumbijczyk. - Ta lista się nie wyczerpuje - dodał.

Kolumbijczyk oskarżony o podpalenia w Polsce

Rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował, że "za dwoma podpaleniami, które miały miejsce w 2024 roku w Polsce, stoi 27-letni Kolumbijczyk, działający na zlecenie rosyjskiego wywiadu".

Jak podkreślono, "działania te były zlecone, nadzorowane i finansowane przez osobę powiązaną z rosyjskimi służbami specjalnymi". Mężczyzna usłyszał zarzuty popełnienia czynu o charakterze terrorystycznym. Grozi mu kara od 10 lat pozbawienia wolności do kary dożywocia.

Wybrane dla Ciebie

Media: Jan Marsalek, szpieg Putina ukrywa się w Moskwie
Media: Jan Marsalek, szpieg Putina ukrywa się w Moskwie
Media: Baza sił specjalnych Rosji w pawilonie Patriot Parku
Media: Baza sił specjalnych Rosji w pawilonie Patriot Parku
Sprawa uchylenia immunitetu I prezes SN. W tle kontrowersje
Sprawa uchylenia immunitetu I prezes SN. W tle kontrowersje
Sikorski zagotował się w studiu. "Ta dyskusja jest żenująca"
Sikorski zagotował się w studiu. "Ta dyskusja jest żenująca"
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Afera ws. rakiety. Siemoniak odpowiedział. "Niedopuszczalne"
Afera ws. rakiety. Siemoniak odpowiedział. "Niedopuszczalne"
Eksplodujące paczki w Europie. Śledczy z Litwy i Polski rozbili grupę
Eksplodujące paczki w Europie. Śledczy z Litwy i Polski rozbili grupę
Ałła Pugaczowa przemówiła. Rozwścieczyła rosyjskie elity
Ałła Pugaczowa przemówiła. Rozwścieczyła rosyjskie elity
Trump zachwycony księżną Kate. Kamery wyłapały, co jej powiedział
Trump zachwycony księżną Kate. Kamery wyłapały, co jej powiedział
Tak Rosja "promuje się" za granicą
Tak Rosja "promuje się" za granicą
Zełenski ujawnił koszty wojny. Mówi o dwóch planach
Zełenski ujawnił koszty wojny. Mówi o dwóch planach
Prawomocny wyrok dla "Małej Emi". Za hejtowanie sędziego Żurka
Prawomocny wyrok dla "Małej Emi". Za hejtowanie sędziego Żurka