Aleksiej Nawalny otruty. Szef niemieckiego wywiadu: Nowiczok użyty do otrucia opozycjonisty silniejszy niż wcześniej
Środek bojowy z grupy Nowiczok, użyty do otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, był silniejszy niż jego wcześniejsze formy - miał powiedzieć, według relacji tygodnika "Der Spiegel", szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) Bruno Kahl.
O tym, jak silne działanie miała trucizna, Kahl miał poinformować podczas "tajnego spotkania" - napisał "Der Spiegel", nie podając szczegółów dotyczących tych rozmów.
BND pytany przez agencję Reuters o te ustalenia, odmówił komentarza.
Tygodnik poinformował też, że delegacja Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) podobno w weekend odwiedziła berliński szpital, w którym przebywa Nawalny. Miała też otrzymać próbki krwi i moczu otrutego opozycjonisty.
Aleksiej Nawalny otruty Nowiczokiem
Nawalny został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy i stracił przytomność. Na żądanie rodziny dwa dni później został przetransportowany lotniczym ambulansem do kliniki Charite w Berlinie, gdzie został poddany szczegółowym badaniom i intensywnemu leczeniu.
W zeszłym tygodniu kanclerz Niemiec Angela Merkel poinformowała, że Nawalny stał się ofiarą "próby zabójstwa przez otrucie", a laboratorium Bundeswehry, badające pobrane od niego próbki, wykryło, że rosyjskiego opozycjonistę otruto bojowym środkiem chemicznym z grupy Nowiczok.