Albo spłata długów, albo skażenie
Spółce Agram Chłodnie Lublin z powodu wysokich długów odcięto dostawy ciepła i wody, niezbędnej m.in. do chłodzenia zbiorników z amoniakiem. Jeżeli zabraknie wody może dojść do rozhermetyzowania instalacji. Skażeniu uległaby cała okolica.
W zakładach przy ulicach Mełgiewskiej i Turystycznej jest łącznie około 65 ton amoniaku. "Na razie nie grozi nam wybuch, zakład uzupełnił zapasy wody" - zapewnił dyrektor spółki ds. produkcji Krzysztof Kukier. O potencjalnym zagrożeniu powiadomiony został Wydział Zarządzania Kryzysowego Wojewody, prokuratura i straż pożarna. Rzecznik straży kpt. Ryszard Starko zapewnia, że strażacy są gotowi by zapobiec skażeniu.
Agram jest winny lubelskim wodociągom ponad 800 tys. złotych, natomiast zakładom energetycznym dwa razy więcej. Pracownikom spółka wypłaca pensje z opóźnieniem. Agram zatrudnia około 140 osób, które zostały wysłane na przymusowe urlopy.(ck)