Alarmy pożarowe ratują lepiej, jeśli wyją grubym głosem
Alarmy pożarowe ocaliłyby więcej osób, gdyby
wydawane przez nie dźwięki nie były tak wysokie - informuje "New
Scientist". Najbardziej skuteczne dźwięki alarmowe powinny mieć kształt prostokątny i być niskie.
Większość śmiertelnych ofiar pożarów ginie w czasie pierwszych trzech godzin snu, który jest wówczas najgłębszy. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy w domu jest instalacja alarmowa.
Zespół Dorothy Bruck z Victoria University w St Albans w Australii odtwarzał pogrążonym we wczesnej fazie snu dorosłym dziewięć różnych sygnałów alarmowych. Jak się okazało, najskuteczniej budził sygnał o prostokątnym kształcie modulacji i częstotliwości podstawowej 520 herców z dodatkiem niższych tonów. Nieskuteczne okazały się za to "czyste" wysokie tony.
Wcześniejsze badania tego samego zespołu wykazały, że sygnały o prostokątnym kształcie modulacji były szczególnie skuteczne w budzeniu starszych osób, dzieci i osób pod wpływem alkoholu.