Alarmy powodziowe w Polsce
Alarm powodziowy obowiązuje w trzech miastach oraz 30 gminach sześciu województw - poinformował Andrzej Borański z Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa Straży Pożarnej. Podkreślił jednak, że sytuacja ulega stabilizacji, poziom wody na większości rzek nie podnosi się, a w sukurs idzie nam rozkład temperatur.
20.03.2005 | aktual.: 20.03.2005 18:38
Na terenie południowej Polski w nocy zanotowano temperaturę w granicach minus 10 stopni, na terenie środkowej Polski od minus 5 do minus 8, natomiast na północy plus 3 - to bardzo korzystny rozkład temperatur - uważa Borański. Dzięki temu, jak powiedział, zachodzi stabilne roztapianie śniegu i nie ma gwałtownych przyborów wód.
Alarm powodziowy ogłoszono w trzech miastach w Polsce - Krośnie, Rzeszowie i Słupsku. A także w 30 gminach sześciu województw - podkarpackiego, dolnośląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, zachodniopomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego.
Jednak, jak podkreślił Borański, zagrożenie istnieje wszędzie tam, gdzie obiekty są położone w bezpośredniej bliskości zbiorników wodnych. Najwięcej interwencji przeprowadzono na terenie woj. podkarpackiego, pomorskiego, dolnośląskiego, warmińsko- mazurskiego, lubelskiego oraz mazowieckiego - wyliczył.
W sumie w sobotę przeprowadzono 2500 interwencji w całym kraju. Niedziela, według Borańskiego, jest trochę spokojniejsza. Liczbę interwencji, jakie dziś przeprowadzimy szacujemy na 2000 - powiedział.
Jak poinformował, najtrudniejsza sytuacja jest w Nowym Mieście Lubawskim w woj. warmińsko-mazurskim. Stan alarmowy został tam przekroczony o ponad 40 cm, woda wlała się do śródmieścia, zagrożony był punkt czerpania wody dla miasta, kilkanaście budynków - powiedział Borański.