ŚwiatAlarm z Turcji o minach na Morzu Czarnym. Minister podejrzewa spisek NATO

Alarm z Turcji o minach na Morzu Czarnym. Minister podejrzewa spisek NATO

Na jednym ze szlaków żeglugowych Morza Czarnego zaobserwowano dryfujące miny. O ich zastawienie państwa korzystające z wód tego obszaru - Bułgaria, Rumunia, Gruzja i Turcja, a także Ukraina i Rosja - oskarżają się nawzajem. Według tureckiego ministra obrony jest jeszcze jeden potencjalny winowajca - to NATO.

Po Morzu Czarnym dryfują miny morskie. O ich zastawienie Ukraina oskarża Rosję. a Rosja Ukrainę. Teraz Turcja ma nowe wyjaśnienie
Po Morzu Czarnym dryfują miny morskie. O ich zastawienie Ukraina oskarża Rosję. a Rosja Ukrainę. Teraz Turcja ma nowe wyjaśnienie
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

12.04.2022 06:58

Turecki minister obrony Hulusi Akar podejrzewa, że miny odkryte u wybrzeży jego kraju zostały celowo rozmieszczone na Morzu Czarnym jako pretekst do wysłania trałowców NATO w region konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

- Nadal nie wiemy, czy miny zostały pozostawione celowo - powiedział minister obrony członkom Centralnej Rady Wykonawczej swojej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju na spotkaniu w zeszłym tygodniu. Jak podała gazeta "Hurriyet Daily News", Akar powiedział, że celem zastawienia min może być wywarcie presji na Ankarę, by pozwoliła okrętom NATO na wpłynięcie do Morza Czarnego przez cieśniny tureckie. Nalegał także, aby Ankara przestrzegała konwencji z Montreux, która pozwala Turcji regulować ruch morski przez cieśniny w czasie wojny.

Siły tureckie wykryły i rozbroiły lub zniszczyły co najmniej trzy miny, odkąd Rosja rozpoczęła ofensywę militarną na Ukrainie w lutym. Więcej takich pułapek może nadal unosić się na wodach Morza Czarnego.

Miny, jak przyznaje Turcja, są wyprodukowane w Rosji, jednak to nie rozstrzyga kwestii sprawcy zaminowania czarnomorskich wód.

Miny na Morzu Czarnym. Ukraina: To robota Rosjan

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już dawno ocenił, że miny na Morzu Czarnym umieszczają siły rosyjskie, by niekontrolowana dryfująca amunicja "tworzyła najgorsze zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego od czasów II wojny światowej".

Według wielu ekspertów miny, które od kilku tygodni dryfują na Morzu Czarnym, to ładunki wybuchowe, które w 2014 roku przejęły wojska rosyjskie podczas inwazji na Krym. Taki komunikat podało też, według agencji Agerpres, ukraińskie MSZ. Resort zarzucił armii rosyjskiej celowe umieszczanie na akwenie ładunków w celu prowokacji i oczernienia ukraińskich sił.

Moskwa zaprzeczyła oskarżeniom. Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) twierdzi, że na początku marca siły ukraińskie rozmieściły 420 "przestarzałych" morskich min kotwicznych poza kilkoma swoimi portami.

Do tej pory na Morzu Czarnym zostały zneutralizowane trzy miny. Dwie rozbrojono na tureckich wodach terytorialnych i jedną na rumuńskich.

Wybrane dla Ciebie