Alarm we wrocławskim hotelu - goście ewakuowani, bomby nie znaleziono
Około 100 gości i pracowników ewakuowano z wrocławskiego hotelu Novotel (teraz nazywa się Etap). Powodem było podejrzenie podłożenia ładunku wybuchowego. Przez ponad trzy godziny policyjni pirotechnicy przeszukiwali budynek, jednak anonimowa informacja okazała się fałszywa.
Funkcjonariusze przed godziną 19.00 otrzymali anonimową informację, że w hotelu podłożona jest bomba. Na miejsce przybyło ok. 60 policjantów z psami, którzy po wyprowadzeniu wszystkich ludzi rozpoczęli przeszukiwanie pomieszczeń budynku.
Żeby przyśpieszyć przeszukiwanie pomieszczeń policjanci ściągali psy tropiące straży granicznej. - Nie wykluczamy, że to głupi żart, ale musimy wszystko sprawdzić - mówił Radiu Wrocław komisarz Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji.
- Około 22.30 ewakuowani wrócili do hotelu - poinformował Zaporowski. Teraz policjanci szukają autora anonimowego zgłoszenia. Grożą mu surowe sankcje - kara więzienia, grzywny oraz pokrycie kosztów służb ratunkowych.